BRAKUJE JESZCZE TEGO JAKALE Z WARSZAWY CO CO DZIENNIE OPLUWA PLATFORME CZY TEN JELOP Z WARSZAWY ZAMNKIE TA NIE WYPARZNA JAPE

ZBIGNIEW Z CHOJNIC TO SCIERWO POLITYCZNE/JELOP

Marcin jesteś bohaterem - nie jesteś obojętny. Masz zawsze bardzo dużo wpisów. Pokonasz tego nieudacznika - doktora moskiewskiego.

Wycofa się jak Marcin zostanie Burmistrzem.

Pan Kufel musi się wycofać z tego głupiego ugrupowania - Finster 2014/sowietowili i komuchów.

PiSo\'owcy się odznaczają. Proponuję przekazać ten order SEMPER FIDELIS p.Kuflowi który zbiera medale.... to będzie pożyteczny gest.

Brawo Marcin! Tak trzymaj! Nie zrażaj się durnymi komentarzami. Gratulacje :-)

Tak - szczególnie na młodszego. Burmistrz to będzie Naszego Grodu Tura.

miny tych obydwu "kombatantów" /starego i młodego/ wprost bezcenne!

Te anonimy to strachiem podszyte tępe CCCP

Znowu ich na tym portalu - może jeden jeszzcze anonim głupoty wypisuje i capa udaje.

Żałośni są ci działacze, raptem jest ich może pięciu a ujadają jak wielkie stado, na szczęscie jak powiadają pies co nie szczeka to nie gryzie.

SAH - Sowiety Atakują Hojnice, hi, hi, ha, ha

Jeden nawiedzony zażarcie broni Wałdocha, bo kto inny by mógł? ale to nic dziwnego, bo jak przyznal mu order to musi robić dobrą minę do zlej gry.

stopniu znają historię Polski. Wałdoch jak i jego zwolennicy to skrajna prawica. Świadomi swojej historii Polacy wiedzą jaka instytucja jest największym przekleństwem Polski i Polaków. To ta instytucja która tak ochoczo powołuje się na patriotyzm będąc zarazem największym, wielokrotnym zdrajcą ojczyzny. Zawsze jest blisko władzy. Zawsze ma wpływ na jej decyzje. Zawsze karmi sie sowicie nigdy nie ponosząc najmniejszej odpowiedzialności. Czy juz wiesz co to za "pasożyt"?

musimy się wyprowadzic z tego miasta bo nas wyczili

Nie należy przejmować się tymi anonimowymi kacapami. To jest tylko już garstka - myślących palikotowym instrumentem.

Zdrajcy Narodu Polskiego i świry zakochane w bandziorach sowieckich - marzą o 1000 letnim panowaniu. Marcin Zbaw Chojnice od tych komuchów.

Jakiś nawiedzony świr lansuje MARCINA aż staje się to nudne i niepoważne, w ten sposób powoduje, że naprawdę ludzie mają tego dość!

Marcin to bohater Wielkiego Formatu. Ratusz i Chojnice będzie coraz PIĘKNIEJSZE POD TWOIMI STERAMI.

K....wa ale się nakręcaja tym SAH ***** ich i po sprawie niech sobie robia te pikniki, klub wzajemnej adoracji.

Nie taki straszny jak go kojarzą z Finster 2014

To prawda - boją się sowietofile.

A ten SAH to aż strach...

E... TAM BURMISTRZEM? OD RAZU MINISTREM NIECH ZOSTANIE

Marcin Burmistrzem Chojnic. Nie należy wierzyć sowietowilom - zadłużają bo taki ich cel polityczny.

Ty zielony ty naprawdę jesteś zielony

JUŻ NAPISAŁEM KIEDYŚ MOŻE WARTO BYŁOBY ODERWAĆ CZTERY LITERY OD KOMPUTERA I MOŻE SIĘGNĄĆ DO ŹRÓDEŁ M.IN. POROZMAWIAĆ Z LUDZMI A NIE TYLKO GRZEBAĆ W KOMPUTERZE- TO ODNOŚNIE AKCJI BUREGO. MOŻE WARTO BYŁOBY ZAISTNIEĆ FIZYCZNIE?! MASZ POTENCJAŁ I SZKODA GO ZMARNOWAĆ! TAK ŚLEDZĘ NA RÓŻNYCH FORACH TWOJE WYPOWIEDZI I CZASEM JESTEŚ ZAKRĄCONY,ZUPELNIE ZAKRĘCONY - PANIE /LUB PANI/ MŁODY GNIEWNY.

Armagedon was wszystkich pogodzi, w obliczu Stwórcy, to kto z nami a kto nie, nie ma znaczenia.

Marcin jesteś flagową postacią w Chojnicach. Ten jak go tam nazywacie sowietowil do pięt tobie nie dorasta.

Kto wygra mecz? Polska - biało czerwoni Polska...

Jan ty tam byłęś, widziałem ciebie i jesteś na zdjęciu. Gadałeś że od SAH flagi nie bierzesz. Sam tobie wręczałem - musiałem bo jesteś Nasz.

Wszystko wywróciło się do góry nogami jak widzimy na zdjęciu Jacek Kowalik jeden z baronów SLD w kapitule Wałdocha.

Marcin jesteśmy z ciebie dumni.

MAS-u i TW to już tylko anonimy. Pochowały się ze wstydu. Wasz król jest nagi i po uszy zadłużony. Marzą mu się dochody z wytaczanych procesów i rozłożenie długów na podatników.

Anonim ty kłamco - raczej głupoto. Gdyby głupota miała skrzydła to by fruwała.

Szkoda, że SAH zamiast łączyć - dzieli. Ale jak ktoś na siłę lansuje swoje wizje i manipuluje przy historii, to niestety tak to musiało się skończyć.

Marcin jesteś Wielki. Te "anonimy" już wulgaryzmy wypisują. To strach ich ogarnia - przyjdzie im za wszystko zapłacić /pozaciągane zadłużenia/. Dzisiaj ich buta funta kłaków nie warta.

Ludzie nie widzicie, ze to celowa gra, te wszystkie medale, kłotnie waśnie i sfory, im chodzi tylko zeby zaistniec, nie ważne jak, byle by mowili i pisali

Zawsze mnie śmieszy, jak przed wyborami paru kracze, że burmistrz nie wygra wyborów, a po wyborach ma 80 proc poparcie społeczeństwa, teraz też na necie deklarują że jak będą wybory to będą na kogo innego głosowali, a po wyborach jak cios w ryj, miażdżąca przewaga burmistrza. Żenujące bezjajowe cabany nie potrafią zrozumieć, żeby zagrozić burmistrzowi trzeba mieć kontrkandydata, ale od kilku kadencji nie ma takiego i prędko nie będzie, a dotychczasowi to mogą w drodze łaski za jego zgodą oczywiście pocałować go w tyłek.

NIE MA TO JAK MAJOR BIEŃ W STOPNIU MAJORA ...

Marcin jestem pod wrażeniem.

Panie Zbigniewie - nie miałem pojęcia. Marcin to Wielki Skarb.

Panie Marcinie już jesteś Wielki. Będziemy na ciebie głosowali.

Pan Marcin jest w Chojnicach znaną osobą, która swymi postawami,wypowiedziami, działaniami ipoglądami daje świadectwo prawdzie o historii Polski. Nadanie Orderu semper Fidelis jest znaczącym sygnałem dla społeczeństwa ziemi hojnickiej o promocji postaw patriotycznych. Paan Marcin jest politologem w roku 2010 ukończył studia doktoranckie na Uniwersytecie Gdańskim, swe prace publikuje uznanych periodykach naukowych. Taki kandydat na przyszłego burmistrza Chojnic to wielki.

Order Wałddoch sotał za przewienie nienawiści na plakacie na temat Premiera Polskiego rządu Donalda Tuska, kóry został wybrany w demokratycznych wyborach ale na 1000% Panie Wałdoch żader order panu nie pomorze aby do równać komu kolwiek a napewno już nie Naszem Burmistrzowi Finsterowi

Dam czadu w Szkle Kontaktowym i w Superstacji !Wszystkich Was załatwie !

Propagandyści MAS-u jesteści w zaineresowaniu ABW. Zwalanie na propagandę PRL-u i waszą głupotę już wam nie zmieni wyroku zdrajcy RP.

dobrze. ze ten arcybiskup cara w d...e publicznie nie calowal, tak się zeszmacić, szok.

W Warszawie abp Aleksander Kakowski odprawia dziękczynne nabożeństwo za zwycięstwo rosyjskiego oręża, a 23 października 1914 roku posyła carowi depeszę: „Do Jego Cesarskiej Mości od Najjaśniejszego Pana z ocalonej przy pomocy Bożej i z woli Waszej Cesarskiej Mości od najścia wroga Warszawy. Odprawiwszy uroczyste nabożeństwo dziękczynne, ośmielam się złożyć u stóp Waszej Cesarskiej Mości, w imieniu swoim i swojej owczarni, uczucia najgłębszej wdzięczności i wiernopoddańczego oddania. Rzymskokatolicki Arcybiskup warszawski Aleksander Kakowski.” 9 stycznia 1915 r. biskup Sapieha bierze udział w deputacji pod przewodnictwem marszałka kraju, Stanisława Niezabitowskiego, która w Schonbrunn składa cesarzowi Franciszkowi Józefowi deklarację: „Nasza wdzięczność dla W. Ces. Mości przetrwa więc wieki i nigdy nie ustanie. Tej wdzięczności też odpowiada nasza nieograniczona wierność. Racz więc, W. Ces. Mość, zezwolić, abyśmy w czasie ciężkich walk i trudów powtórzyli często składane ślubowanie i połączyli z niem nasze najgorętsze życzenia szczęśliwego zakończenia tych walk przez ostateczne zwycięstwo naszej o sprawiedliwą sprawę walczącej armii. Z temi życzeniami i nadziejami wznawiamy u stóp najwyższego tronu nasze starodawne ślubowanie: przy Tobie, Najjaśniejszy Panie, stoimy i zawsze stać chcemy!” W Poznaniu, w sierpniu 1914 roku, abp Edward Likowski ogłasza list pasterski nawołujący do wierności wobec cesarza Wilhelma i apeluje w nim do wiernych: „Mężowie, bracia! Synowie Wasi wezwani pod broń walczyć będą przeciwko sprzymierzonym wrogom cesarstwa niemieckiego i austriackiego, a w szczególności przeciw Rosji. W tej walce niejeden z nich złoży swe życie w ofierze. Niech Wam to jednak będzie pocieszeniem, że jakkolwiek Wam przyjdzie ponieść większe czy mniejsze ofiary, złożycie je za sprawiedliwą sprawę. (...) Wiem, że nigdy nie wymarło w nim (społeczeństwie - przyp. B.M.) poczucie obowiązku posłuszeństwa wobec władzy z woli Bożej nad nim postanowionej.” (8) Wiernopoddańczą przysięgę złożył Wilhelmowi (kontynuując linię postępowania zmarłego abpa Likowskiego), 12 września 1915 roku, abp Edmund Dalbor.

Brawo Panowie - "Prawda Nas Wyzwoli"

A ci dalej swoje, liczy się tylko ich punkt widzenia, kto ich nie popiera, ten przeciwko nim.

A pan Wałdoch i Reszkowski składa hołd Żołnierzom Wyklętym, którzy.....poczytajcie. 31 stycznia 1946 roku, w lesie koło wsi Puchały Stare w gminie Brńsk na Podlasiu, oddział zbrojnego podziemia kapitana Romualda Rajsa zamordował trzydziestu chłopów (nazywanych furmanami). Wszyscy zamordowani to Białorusini z podlaskich wsi Czyże, Jagodniki, Krasna Wieś, Pasieczniki Duże, Podrzeczany, Zbucz, Łozice, Mochnate, Zaleszany, itp. Ugrupowanie Burego było oddziałem Pogotowia Akcji Specjalnej – Narodowe Zjednoczenie Wojskowe. Oddział został utworzony we wrześniu 1945 roku na bazie drugiego szwadronu rozwiązanej 5 Brygady Wileńskiej, dowodzonej przez majora Zygmunta Szendzielarza. ps. Łupaszko. Rajd Burego, który zaczął się wieczorem 28 stycznia 1946 roku we wsi Łozice, był znaczony łunami pożarów wsi i krwią mordowanych niewinnych mężczyzn, kobiet i dzieci. 29 stycznia 1946 roku Bury spalił wsie Zalesiany i Wólkę Wygonowską. W Zaleszanach zamordowano 14 osób, w Wólce Wygonowskiej dwie. 31 stycznia 1946 roku uprowadzono i zamordowano mieszkańca Świryd. 2. lutego 1946 roku spalono Szpaki i Zanie. W pierwszej wsi zamordowano 9 osób, w drugiej – 24. W ciągu trzech dni zamordowano, strzelając i paląc żywcem – 80 osób. Brawo panowie!!!

teraz możesz razem z Jarosławem dosiąść konika na biegunach i ruszajcie na Moskwę, albo na Berlin.

brawo panie marcinie

Dobrali się jak w korcu maku, stary "kombatant" i ten najmłodszy "kombatant" który doznał prześladowań w PRL-u, no i jeszcze ta ortodoksyjna Polska "Stainbach"! Nie rozśmieszajcie mnie, bo dostanę zajadów!

z tym orderem dla Marcina Wałdocha to jakaś kpina i żart... Tylko tyle powiem., Bo brak słów na to

Super, brawo Marcin, brawo panie Zbyszku, jesteście prawdziwymi patriotami, jesteście esencją tego miasta, niesiecie nie tylko duchowe, ale i patriotyczne odrodzenie

Kasprowicz Jan Rzadko na moich wargach Rzadko na moich wargach - Niech dziś to warga ma wyzna - Jawi się krwią przepojony, Najdroższy wyraz: Ojczyzna. Widziałem, jak się na rynkach Gromadzą kupczykowie, Licytujący się wzajem, Kto Ją najgłośniej wypowie. Widziałem, jak między ludźmi Ten się urządza najtaniej, Jak poklask zdobywa i rentę, Kto krzyczy, iż żyje dla Niej. Widziałem, jak do Jej kolan - Wstręt dotąd serce me czuje - Z pokłonem się cisną i radą Najpospolitsi szuje. Widziałem rozliczne tłumy Z pustą, leniwą duszą, Jak dźwiękiem orkiestry świątecznej Resztki sumienia głuszą. Sztandary i proporczyki, Przemowy i procesyje, Oto jest treść Majestatu, Który w niewielu żyje. Więc się nie dziwcie - ktoś może Choć milczkiem słuszność mi przyzna - Ze na mych wargach tak rzadko Jawi się wyraz: Ojczyzna. Lecz brat mój najbliższy i siostra, W tak czarnych żałobach ninie, Ci widzą, że chowam tę świętość W najgłębszej serca głębinie. Ta siostra najbliższa i brat ten, Wybrani spomiędzy rzeszy, Ci znają drogi, którymi Moja Wybrana spieszy. Krwawnikiem zarosłe ich brzegi, Łopianem i podbiałami: Śpieszę z Nią razem, topole Ślą swe westchnienia za nami. Przystajem na cichych mogiłach, Słuchamy, azali z ich wnętrza Taki się głos nie odezwie, Jakaś nadzieja najświętsza. Zboża się złocą dojrzało, A tam już widzimy żniwiarzy, Ta dłoń swą na czoło mi kładzie I razem o sprzętach marzy. A potom, podniósłszy głowę Do dalszej wstając podróży, Woła: "Miej radość w duszy, Bo tylko radość nie nuży. Podporą ci będzie i brzaskiem Ta ziemia tak bujna, tak żyzna, Nią ci Ja jestem na zawsze Twa ukochana Ojczyzna". Jakiś złośliwy złoczyńca Pszeniczne podpala stogi, U bram się wije niebieskich W rozpaczy człowiek ubogi. Jakaś mordercza zaraza Z głodem zawiera przymierze, Na przepełnionych cmentarzach Krzyże się wznoszą świeże. Jakoweś głuche tętenty Wskroś przeszywają powietrze, Kłębią się gęste chmurzyska, Czyjaż to ręka je zetrze? Jakaś olbrzymia rzeka Wezbrała krwią i rozlewa W krąg purpurowe swe nurty, Zabiera domy i drzewa. Jakoweś idą pomruki - Drży niepoznana puszcza, Dęby się groźne ozwały, Cóż to za moc je poduszcza? A nad tą dolą - niedolą Poranna nieci się zorza, Na pieśń mą, Ojczyzny pełną Spływa promienność jej Boża. W mej pieśni, bogatej czy biednej - Przyzna mi ktoś lub nie przyzna - Żyje, tak rzadka na wargach, Moja najdroższa Ojczyzna.

bezspornym osiagbnieciem jest herb miasta przed palacem prezydenckim. Zasluzony otrzymal medal pieknie. usmiech Waldocha słuszny. Boze gdzie ja zyje?

Brawo panie Marcinie i nieważne , że kumpel przyznał order, ważne, że go już pan masz i to się liczy!

Pełne uwielbienia i podziwu spojrzenie pani Marzenny - bezcenne.

Ciekawe czy pani poseł była by w stanie wymienić dokonania pana Marcina, może je ktoś zna?

Byle za darmo to kolejka jest zawsze i nie ma znaczenia co dają, ważne ze się nie płaci, ot taka nasza natura.