Premier obiecał 1 mln zł na budowę chojnickiego hospicjum

Od kilku dni szef rady ministrów Mateusz Morawiecki, jeździ po Polsce i wręcza samorządowcom symboliczne czeki. Pieniądze na ich realizację mają pochodzić z rządowej tarczy antykryzysowej. Wczoraj promesy odebrali m.in. włodarze powiatu chojnickiego.

Mateusz Morawiecki podczas krótkiego spotkania w Chojnicach przekazał samorządowcom symboliczne czeki i obietnice konkretnych kwot na inwestycje.   |  fot. A. Zajkowska

Symboliczne czeki, które przekazuje premier Mateusz Morawiecki mają pomóc samorządom w zarzegnaniu kryzysu gospodarczego, jaki pojawił się w wyniku tzw. lockdown’u, wywołanego pandemią koronawirusa.

Wsparcie inwestycji

Fundusze mają wesprzeć lokalną gospodarkę. Mogą także posłużyć jako wkład własny zadań, na które samorządy starają się pozyskać dotacje. - Bardzo ważne jest żebyśmy poprzez Fundusz Dróg Samorządowych, fundusz inwestycji lokalnych, potrafili przebrnąć przez ten kryzys w sposób możliwie szybki - mówił szef rady ministrów podczas dzisiejszego (5.06.) spotkania w chojnickim Centrum Edukacyjno-Wdrożeniowym. - Właśnie te niewielkie inwestycje, ale rozsiane po całym kraju mają temu służyć. One mają być z jednej strony zastrzykiem finansowym, inwestycyjnym dla samorządów i dla przedsiębiorców. Z drugiej strony to inwestycje dla mieszkańców - kontynuował premier.

W niedzielę obietnicę pieniędzy z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych otrzymali m.in. włodarze z powiatów chojnickiego i człuchowskiego. Wicestarosta Mariusz Paluch odebrał symboliczny czek opiewający na sumę 3 mln 261 tys. 639 zł, burmistrz Chojnic Arseniusz Finster 9 mln 783 tys. 440 zł, a Piotr Stanke, zastępca wójta Gminy Chojnice, 4 mln 456 tys. 736 zł. Burmistrz Czerska, Przemysław Biesek -Talewski ma otrzymać 2 mln 467 tys. 623 zł, natomiast Witold Ossowski, burmistrz Brus, 2 mln 581 tys. 214 zł.

Kasa na hospicjum

Dodatkowy 1 mln zł z rządowej sakiewki, obiecano chojnickiemu Towarzystwu Przyjaciół Hospicjum, na budowę ośrodka dla terminalnie chorych przy ul. Strzeleckiej. - W śród wielu inwestycji, również takich, które bezpośrednio wspiera rząd, jest jedna związana z Towarzystwem Przyjaciół Hospicjum, tutaj w Chojnicach, o której mówił mi pan poseł Aleksander Mrówczyński. Dziękuję bardzo panu posłowi, bo bardzo mocno zabiegał o to - mówił premier. Przemowa szefa rządu wraz z wręczaniem promes trwała blisko 15 min.

Milczący protest i incydent przed CEW-em

Zanim Mateusz Morawicki pojawił się w Chojnicach, przed Centrum Edukacyjno-Wdrożeniowym zebrała się niewielka grupka przeciwników Prawa i Sprawiedliwości. Niektórzy mieli na sobie koszulki z napisem „konstytucja”, inni plakaty z wizerunkiem ubiegającego się o urząd prezydenta RP, Rafała Trzaskowskiego. Pojawiły się także proekologiczne aktywistki Anita i Anna Smugała. W ręku miały kartkę z zapytaniem: „A co z prawami zwierząt?”.

- Chcemy żeby PiS w końcu popatrzył na naszych braci mniejszych, czyli na zwierzęta. Już mamy dość obietnic, które są nie dotrzymywane. Już nie tylko chodzi o prawa zwierząt, ale także o ochronę przyrody i o zmiany klimatyczne. Pan prezydent Andrzej Duda twierdzi, że mamy węgla na 200 lat, a jednak coś trzeba zrobić żebyśmy jako gatunek, tyle przeżyli - uważa Anna, inżynier leśnictwa.

Po konferencji z premierem, na chodniku przed CEW-em zebrało się kilka osób, które chciały go zobaczyć na żywo. W gronie tym doszło do incydentu. Jeden z mężczyzn postanowił głośno, nie przebierając w słowach wyrazić swoją niezbyt pochlebną opinię na temat partii rządzącej i jej wyborcach. Oberwało się także ubiegającemu o reelekcję prezydentowi RP, Andrzejowi Dudzie. Kilka osób wygwizdało też premiera. Nikt z zebranych nie miał okazji zobaczyć Mateusza Morawieckiego, ponieważ ten został do budynku wprowadzony, i z niego wyprowadzony, tylnym wejściem.

Anna Zajkowska