Praga dawniej i dziś

Do końca lipca w holu ChDK można podziwiać wystawę pocztówek i fotografii pt.„Stare i współczesne widoki Złotej Pragi”. Eksponaty pochodzą ze zbiorów Stanisława Kuklińskiego i Bogdana Kuffla.

Praskie zakątki wczoraj i dziś.

Ciekawy efekt osiągnięto poprzez zestawienie starych pocztówek i współczesnych fotografii przedstawiających najważniejsze obiekty stolicy Czech. Zwiedzający mogą zobaczyć m.in. plac Wacława (największy plac Pragi), pałac Koruna oraz Hradczany. Pocztówek jest ok. 350. W 2005 roku zorganizowano pierwszą część wystawy w zakładzie fotograficznym "U Hackerta" przy ulicy Młyńskiej. 19 czerwca ukazał się zwiastun aktualnej wystawy – jej organizatorzy chcieli pokazać nie reprodukcje, a oryginalne kartki pocztowe. Towarzyszące im współczesne zdjęcia wykonał Stanisław Kukliński. Warto zwrócić uwagę na charakterystyczny wygląd części pocztówek – tekst pozdrowień zapisywano obok widoku zabytku, a czasem bezpośrednio na nim. Na odwrocie znajdują się jedynie adresy. Wynikało to z przepisów ówczesnego prawa pocztowego. Wystawę otwiera plan miasta Pragi z 1908 roku oraz mapa Królestwa Czeskiego z drugiej połowy XIX wieku. Do eksponatów szczególnie cenionych przez Bogdana Kuffla należy pocztówka ukazująca pomnik Jana Husa. Jego ulubionym czeskim bohaterem historycznym jest jednak Jan Żiżka – niewidomy rycerz, który mimo kalectwa (jedno oko stracił w bitwie pod Grunwaldem, drugie – jako dowódca wojsk husyckich) nie zrezygnował z prowadzenia wojsk.

Dlaczego Bogdan Kuffel zainteresował się właśnie Pragą? „W czasach demoludów była to stolica dostępna dla turystów z Polski. Sens nazwy Złotej Pragi zrozumiałem podczas wycieczki szkolnej” opowiada. „Jest to jedno z piękniejszych miast w tej części Europy, a dodatkowo miasto w małym stopniu zniszczone, co wynikało z pacyfistycznej postawy Czechów wobec okupantów. Jestem tym miastem zauroczony, a smaczku dodają mu ciekawe miejsca takie jak browar U Fleka – wyrabia się w nim piwo na potrzeby jednej piwiarni. Złocistego napoju w tym miejscu kosztowali m.in. Vaclav Havel i Lech Wałęsa”. Po chwili organizator wystawy dodaje: „Chodziło o pokazanie czynnika ponadczasowego. Praga trwa już od stu lat – ludzie się zmieniają, a zabytki trwają już od stu lat praktycznie niezmienione. Nasuwa się refleksja, co jest ważniejsze: honor czy przetrwanie? W Polsce zawsze walczyliśmy do samego końca, o czym świadczy chociażby historia powstania warszawskiego. Czesi odwrotnie – zdecydowali się na kapitulację, gdy Niemcy zagrozili im zbombardowaniem stolicy”.

M. Werra

  1. 30 czerwca 2010  18:10   Polska duma narodowa za ...   anonim

    Polska duma narodowa za pomocą Londynu zamieniła Warszawę w kupę gruzu, za to honorem stoimy, a inni się z nas śmieją.

    0
    0
  2. 30 czerwca 2010  17:42   Pozazdrościć Czechom ...   anonim

    Pozazdrościć Czechom dbałości o dorobek poprzednich pokoleń. Teraz oni mają piękne zabytki w oryginalnym kształcie, my zrekonstruowaną Starówkę w Warszawie, tysiące grobów na Powązkach, pomniki i Muzeum Powstania Warszawskiego. Nie dziwi, że oni mają miliony turystów zagranicznych, a nas odwiedzają Wietnamczycy, aby coś sprzedać na bazarach.

    0
    0
  3. 29 czerwca 2010  22:39   Hallo, halllo, tu radio Praha ...   anonim

    Hallo, halllo, tu radio Praha my se ne boim ino mamy stracha

    0
    0
  4. 29 czerwca 2010  22:07   Fajna wystawa   Dobry wojak Szwejk

    Też tam byłem, browar czeski z kufla piłem. Polecam i Pragę i wystawę

    0
    0