Praca wre, ale i tak będą opóźnienia

Na nowym dworcu autobusowym, który usytuowany będzie od strony ulicy Towarowej, praca trwa w najlepsze. Stanęła już wiata przystankowa, kładzione są płytki i kostka polbrukowa na podłożu. Z opóźnieniem jednak zaczęła się budowa przejścia podziemnego.

Postęp prac przy ulicy Towarowej jest widoczny gołym okiem. Jednak przez. tzw. papierologię już wiadomo, że inwestycja będzie opóźniona.   |  fot. A. Zajkowska

Firma Mosty Gdynia do listopada miała wykonać przejście podziemne między dworcem autobusowym, a kolejowym. - Wykonanie tego przejścia to jest ostatni etap prac związanych z powstawaniem nowego dworca PKS, to się musi synchronizować. Firma mosty Gdynia, dopiero trzy tygodnie temu dostała pozwolenia na budowę. Dwa tygodnie temu miasto przekazało plac budowy - mówi Arseniusz Finster.

Powodów opóźnienia było kilka. - Czekaliśmy na pozwolenie na budowę, plus okoliczności covidowskie, plus uzgodnienia w zamkniętym terenie kolejowym dla  firmy Mosty Gdynia. W związku z tym przedsiębiorstwo wystąpiło o aneks na sześciomiesięczny termin opóźnienia. Czyli praca ta nie zostanie wykonana w listopadzie, a do maja przyszłego roku - wyjaśnia burmistrz. Konsekwencją wydłużenia się prac przy podziemnym przejściu, będzie około półroczny poślizg w oddaniu do użytku dworca autobusowego.

Bez bazy PKS nie ruszą z innymi pracami

W styczniu miasto ogłosi przetarg na remont budynku głównego chojnickiego dworca oraz przebudowę terenu przed nim. - Te prace ruszą jednak dopiero wtedy, gdy do użytku będzie oddany dworzec autobusowy. Tam, gdzie teraz stoją autobusy będą trwały roboty i generalnie nie będzie żadnej komunikacji. To potrwa około półtora roku. W końcówce roku 2022 temat powinien być zakończony - informuje burmistrz. Ta część inwestycji ma pochłonąć 8 mln 800 tys. zł.

Jednak trzy, a nie dwie windy

W pierwotnym projekcie zmodernizowanego dworca, uwzględniono budowę i montaż wind (dzięki którym osoby np. niepełnosprawne lub z wózkami, będą mogły się dostać na poszczególne perony) tylko przy wejściach do przejścia podziemnego oraz między peronami drugim i trzecim. Peron pierwszy zostałby bez dźwigu. - Postulowaliśmy by tę windę tam doprojektować. Na co PLK ostatecznie się zgodziła. Czyli będą trzy windy: przy wejściu podziemnym, przy peronie pierwszym oraz przy peronie drugim i trzecim. Natomiast perony czwarty i piąty będą modernizowane w trybie późniejszym. Wtedy, kiedy będzie modernizowana cała linia 203 - opowiada burmistrz.

Koszt jednej windy to około 1 mln zł. Dwie z nich sfinansowane zostaną dzięki dotacji z Unii Europejskiej oraz wkładu własnego PLK. Budowę trzeciej, w całości pokryją Polskie Linie Kolejowe. - Budowa i montaż takiej windy jest bardzo drogie. Żeby ją zainstalować w tunelu zabytkowego dworca trzeba wykonać specjalny, dodatkowy tunel. Ten 1 mln zł to nie jest tylko koszt zakupu windy, a też koszt realizacji - podkreśla Arseniusz Finster. Włodarz przyznaje, że rozmowy z PKP PLK w temacie dodatkowego dźwigu, nie były proste. Ostatecznie do porozumienia między miastem, a państwową spółką doszło dzięki interwencji posła Aleksandra Mrówczyńskiego. - Za co jestem bardzo wdzięczyny - komentuje burmistrz

Parking do czerwca 2021 r.

Z modernizują dworca i budową węzła integracyjnego powiązane jest także powstanie 60 miejsc parkingowych przy ulicy Towarowej, w sąsiedztwie nowego PKS-u. Obecnie trwa procedura związana z wydaniem pozwoleniem na budowę przez starostwo powiatowe w Chojnicach. - Termin realizacji tego zadania to czerwiec 2021. Szacunkowy koszt inwestycji to około 2 mln zł - informuje Arseniusz Finster.

Anna Zajkowska