Powiat aplikuje do rządu o 79 mln zł dofinansowania

Ruszył nabór wniosków do Rządowego Funduszu Polski Ład: Program Inwestycji Strategicznych. O pieniądze na realizację zadań ubiega się też powiat chojnicki. Potrzebuje on m.in. 52 mln zł na unowocześnienie spalarni odpadów medycznych.

Obecna przyszpitalna spalarnia jest dzierżawiona i prowadzona przez prywatną firmę. Pobudowanie własnej, w nowocześniejszej technologii, ma samorządowi i szpitalowi pozwolić na oszczędność sporej gotówki, głównie na ogrzewaniu budynku lecznicy.   |  fot. ilustracyjne

Program Inwestycji Strategicznych (do niedawna Lokalnych), ma na celu dofinansowanie priorytetowych projektów inwestycyjnych realizowanych przez gminy, powiaty i miasta lub ich związki. Samorządy jeszcze przez cztery dni mogą składać wnioski o dofinansowanie trzech zadań, w tym jedna aplikacja bez kwotowego ograniczenia, druga do 30 mln zł i ostatnia do 5 mln zł. Finansowe wsparcie z Polskiego Ładu ma wynosić od 80 do 95 proc. wartości całej inwestycji.

Starosta chojnicki informuje, że w tym rozdaniu ubiegają się o pieniądze na rozbudowę i unowocześnienie spalarni odpadów medycznych. Jest to koszt 52 mln zł. - To będzie najnowocześniejsza instalacja jaka jest możliwa na rynku. Patrząc na zasady, możemy otrzymać dofinansowanie około 50 mln - zaznacza Marek Szczepański. Wcześniej w budżetu państwa samorząd otrzymał na spalarnię 4 mln zł.

Drugie zadanie, na które powiat stara się otrzymać pieniądze to ponownie budowa drogi na trasie Ogorzeliny, Sławęcin i Jerzmionki. - To duże zadania, warte 27 mln zł. Otrzymaliśmy nawet kiedyś kartonik od wojewody, ale tylko na tym kartoniku się skończyło, bo zmieniły się zasady przyznawania pieniędzy - przypomina starosta. Ostatnia inwestycja, na którą potrzebne są fundusze to 3,5 mln zł na powstanie Centrum Wsparcia Dziecka i Rodziny w obiekcie przy ulicy Igielskiej w Chojnicach

- Patrząc na to, że Polki Ład ma stanowić takie koło zamachowe gospodarki po pandemii, to pewnie najbardziej wpisuje się w niego projekt numer 1 (unowocześnienie spalarni odpadów medycznych - przyp. red.), który bardzo wiele problemów, także tych związanych z pandemią, załatwi. W czasie pandemii, jest wytwarzanych mnóstwo odpadów medycznych, co jest bardzo drogie - podkreśla Marek Szczepański.

Obecna przyszpitalna spalarnia jest dzierżawiona i prowadzona przez prywatną firmę. Pobudowanie własnej, w nowocześniejszej technologii, ma samorządowi i szpitalowi pozwolić na oszczędność sporej gotówki, głównie na ogrzewaniu budynku lecznicy. - Ze spalonych odpadów uzyskujemy dodatkowo efekt energetyczny. Mamy ciepło, które w 100 proc. zaspokoi szpital. A z samego tego ciepła mamy ponad 1,5 mln zł oszczędności. Zrezygnowalibyśmy z gazu - opowiada szef powiatu.

- Nie tylko szpital miałby ogrzewanie. Taka spalania wytwarzałaby tyle ciepła, że można by również okoliczne bloki ogrzewać i to w miarę tanio. Można też mieć dodatkową instalację, która będzie służyć jako klimatyzacja latem. Takie rozwiązania są w Centrum Onkologii w Bydgoszczy. My się na nich trochę wzorowaliśmy – dodaje.

Anna Zajkowska