Poseł przeciw parytetowi

Poważniejsza dyskusja o parytecie płci na listach wyborczych do parlamentu czy samorządu terytorialnego toczy się od czasu zgłoszenia tego postulatu podczas niedawnego Kongresu Kobiet Polskich.

Poseł Piotr Stanke w Sejmie.   |  fot. www.piotrstanke.pl

Problem parytetu był także jednym z haseł wczorajszych (7.03.) manifestacji kobiet zorganizowanych w 12 miastach w całej Polsce. W Europie parytet płci obowiązuje już w kilku krajach. We Francji kobiety mają prawo do 50 proc. miejsc na listach wyborczych, w Hiszpanii liczba kandydatów jednej płci nie może być niższa niż 40 proc., ani przekraczać 60 procent.

A jak to widzi chojnicki poseł Piotr Stanke? Podczas pierwszego czytania (18.02.) obywatelskiego projektu ustawy, która miałaby zmienić ordynacje wyborcze, tak, aby był zachowany parytet płci, wygłosił następujące oświadczenie: „

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!
Problem z parytetami jest taki, że wbrew temu, o czym mówią ich zwolennicy, łamią one zasady równości. Są przejawem myślenia, że cel uświęca środki, o czym można się przekonać, czytając chociażby uzasadnienie projektu ustawy, w którym napisano, że byłoby oczywiście lepiej, gdyby realizacja zasady równości nie wymagała regulacji ustawowej. Dochodzimy zatem do momentu, w którym chcemy przyzwolić na wprowadzenie parytetów de facto łamiących zasadę równości jednostki, którą pragniemy zastąpić zasadą równości grupowej, w tym konkretnym przypadku - równości płci. Taka sytuacja jest niedopuszczalna i w pewnym sensie obraża same kobiety. Moje pytanie dotyczy tego, jaki ma sens wprowadzenie tej ustawy, skoro obecnie obowiązujący porządek prawny, w tym konstytucyjny, w pełni zabezpiecza sposób reprezentacji w organach władzy publicznej wszystkich grup społecznych. Nie ma wszakże żadnych przeszkód, aby kobiety stanowiły na listach wyborczych nawet 100%. Dziękuję bardzo.”

Wygląda na to, że feministki nie będą miały łatwo z realizacją swego pomysłu.

(je)

  1. 17 marca 2010  20:13   Poseł ma rację,że nic nie ...   Scorpio

    Poseł ma rację,że nic nie stoi na przeszkodzie,aby kobiety stanowiły na listach wyborczych nawet i 100%. Formalnie kobiety mają takie same prawa jak mężczyżni. Ale w praktyce jest inaczej. W polityce rządzą mężczyżni, to oni układają listy wyborcze, czyli decydują, kto na nich się znajdzie. A kobiet jest tam niewiele. Wprowadzenie parytetu ma wyrównać szanse na starcie, pozwolić kobietom w dostaniu się na listy wyborcze.A wyborcy zdecydują, na kogo oddadzą głos,więc trudno mówić tu o łamaniu zasady równości.Te zasady łamane są dotychczas przez mężczyzn, którzy uważają, że polityka i stanowiska są tylko dla nich. Nasza lokalna "scenka" polityczna jest tego dobitnym przykładem. Myślę,ze takie niedostrzeganie realiów przez posła PIS-u, sprowadzające kobiety do roli matek i gospodyń domowych obraża je.... Polecam na ten temathttp://archiwum.polityka.pl/art/uchwalic-iuchylic,427348.html

    0
    0
  2. 10 marca 2010  22:31   Kobiety, kobiety... . Dla ...   Jadwiga Zagozda

    Kobiety, kobiety... . Dla wielu mężczyzn polityka i stanowiska są tylko dla nich. Pchają się na chama i boją się konkurencji kobiet inteligentnych i ładnych. Uwielbiają swoimi " dowcipnymi kawałami" o kobietach sprowadzać je w towarzystwie do roli osób spełniających ich seksualne potrzeby. Parytety potrzebne są po to, aby chamstwo wykurzyć z polityki. Też lokalnej.

    0
    0
  3. 9 marca 2010  09:03   Ja również zgadzam się ze ...   GALL

    Ja również zgadzam się ze zdaniem Pana Posła ( chociaż rzadko mi się to zdarza). a ten komentarz poniżej świadczy tylko o braku wiedzy Anonima jak rozmieszczone są miejsca na Sali ? a może po prostu gryzie Cię zazdrość?

    0
    0
  4. 8 marca 2010  20:51   oj, oj w ostatnim rzędzie, ...   anonim

    oj, oj w ostatnim rzędzie, dalej są już tylko drzwi ...nawet w sejmie pana posła nie lubią,już się na nim poznali ...

    0
    0
  5. 8 marca 2010  18:21   Tak samo było z parytetami na uczelniach amerykańskich,   b.

    gdzie wprowadzono swego czasu parytet dla murzyńskich studentów. A po tem wszyscy sie zastanawiali co zrobi z Latynosami, Azjatami itp. Dla mnie te całe parytety to jakies nieporozumienie, gra pod publiczke i odwracanie uwagi od spraw o wiele ważniejszych. Nie można odmówic racji panu poslowi.

    0
    0
  6. 8 marca 2010  13:01   Całkowicie zgadzam sie z ...   nemo

    Całkowicie zgadzam sie z posłem Stanke! To prawda, że takie pomysły obrażają kobiety!

    0
    0
  7. 8 marca 2010  12:40   Brawo Panie Piotrze!   anonim

    Brawo Panie Piotrze!

    0
    0
  8. 8 marca 2010  12:09   Choć rzadko się zgadzam z ...   R.S.

    Choć rzadko się zgadzam z posłem Stanke tym razem przyznaję mu rację...

    0
    0