W momencie wybuchu pożaru przy ul. 31 stycznia trzyletni chłopczyk znajdował się pod opieką matki. W mieszkaniu była także jej koleżanka. Obie jednak były pijane. Teraz sprawą zajmie się sąd rodzinny.
27 sierpnia 2013 14:27Policja nie chce ujawnić ile alkoholu we krwi miały obie kobiety, ale wiadomo jest, że były pod jego wpływem. Policję zaniepokoił fakt, że dziecko było pod opieką dwóch nietrzeźwych osób i jak zawsze w takiej sytuacji, poinformowała ona o tym fakcie Sąd Rodzinny.
Jak informuje nas Renata Konopelska - Klepacka, rzeczniczka prasowa policji, do sądu rodzinnego zostały przesłane materiały zebrane przez policję w trakcie dochodzenia. Teraz sąd będzie musiał ocenić czy sposób sprawowania opieki nad dzieckiem przez matkę był prawidłowy, a jeżeli nie, podjąć kroki.
(olo)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
mam nadzieję, że nigdy nic nie przytrafi się mojej rodzinie w piątek wieczorem, kiedy to z żoną wypijamy butelkę (jedną!!!)wina. No przecież jesteśmy takimi degeneratami...
Ja też wypijam czasem winko lub drineczka. Niemniej mnie się to zdarza po pracy, przed weekendem. Te osóbki nie pracują a pijaństwo zdarza im się częściej niż innym. Dziecko mogło spłonąć żywcem razem z nimi. Czy wtedy też byłby Pan "alkoholik" taki tolerancyjny?
w piątek wieczorem, to sobie wypijcie, ale na pewno nie jest normalne, że w niedziele ok 16:00 babki były pod wpływem.....Znaczy się, że lubią dać w kane i tyle w temacie
jak jedna to ok, jak z 10 to juz gorzej
... "bo pić to trza umieć!"
i ograniczenie praw rodzicielskich gotowe ...