Po porażkach jest zwycięstwo!

W sobotnie popołudnie na własnym stadionie Chojniczanka w 8 kolejce eWinner 2 Ligi zmierzyła się z rezerwami Śląska Wrocław. Po bardzo dobrym początku sezonu gospodarzy, coś wyraźnie się zacięło.

Chojniczanka wygrała spotkanie i komplet punktów pozostał w Chojnicach.   |  fot. Rmak

Podopieczni Tomasza Kafarskiego przegrali dwa ostatnie mecze dokładnie takim samym wynikiem – 1:2. Przez te porażki Chojniczanka spadła na 4 pozycję w tabeli. Goście przed spotkaniem zajmowali 8 miejsce ze stratą dwóch punktów do Chojniczanki. Wrocławianie zamierzali walczyć o zwycięstwo, a gospodarze zrehabilitować się za ostatnie porażki.

Chojniczanka - Śląsk II Wrocław 2:1

Chojniczanka: Kamil Broda, Marcin Grolik, Mateusz Bartosiak, Michał Grobelny,  Sebastian Olszewski, Adrian Rakowski (46 Maciej Kona), Mateusz Cegiełka (46 Sam van Huffel), Tomasz Mikołajczak (76 Łukasz Wolsztyński), Michał Mikołajczyk, Mateusz Klichowicz (66 Kamil Mazek), Artur Pląskowski (86 Szymon Emche).

Bramki: Artur Pląskowski (16), Michał Mikołajczyk (55) - Szymon Krocz (65).

Żółte kartki: Klichowicz ukarany żółtą kartką za dyskusje z arbitrem. (Chojniczanka)

Czerwona: Pawelec poza boiskiem starł się z Grolikiem. Czerwona kartka dla pomocnika i jednocześnie asystenta trenera Śląska.   

Chojniczanka od początku nastawiła się na grę ofensywą, co przyniosło już efekt w 16 minucie, kiedy Pląskowski otrzymał podanie w pole karne i i mocnym uderzeniem piłki pokonał bramkarza gości! W pierwszej części spotkania, mimo iż zaznaczyła się przewaga gospodarzy, którzy stworzyli kilka groźnych sytuacji, to podwyższenia rezultatu nie było. Goście wprawdzie próbowali grać z kontry, ale defensywa miejscowych skutecznie niwelowała ich zapędy pod pole karne. W miarę upływu minut gra nie była już tak porywająca, być może niemrawy doping kibiców wpłynął na taki a nie inny przebieg wydarzeń.

Po gwizdku gra częściowo była kontynuacją z pierwszej połowy. Chojniczanka w pierwszych minutach podwyższyła na 2:0. W 55 minucie po dośrodkowaniu Pląskowskiego w pole karne - Mikołajczyk bez problemu skierował piłkę do siatki. Goście nie zamierzali odpuszczać, determinacja i wola walki przyniosła kontaktowego gola w 65 minucie, kiedy z bliskiej odległości zawodnik Śląska uderzył piłkę mocno i nie dał szans na obronę bramkarzowi Chojniczanki.

Podbudowani zdobytym golem również tworzyli swoje okazje, ale nie potrafi ich skutecznie wykończyć, podobnie jak zawodnicy Chojniczanki. Trzeba też przyznać, że po przerwie wraz z upływem czasu to goście przeważali na boisku i ewentualny remis nie byłby żadnym zaskoczeniem. Wynik mimo doliczonego czasu gry nie uległ zmianie i trzy punkty pozostały w Chojnicach.

W niedzielę zostanie rozegrany jeden mecz tej kolejki: Stal Rzeszów - Radunia Stężyca. 19 września w niedzielę Chojniczanka w rywalizacji o ligowe punkty spotka się z Hutnikiem Kraków.  

(red.). Fot. Rmak. Tabela polskapilka.net