Nowe place zabaw – to wcale nie zabawka

W tym roku samorządy osiedlowe zamierzają wykorzystać część budżetów obywatelsko osiedlowych m.in. na budowę placów zabaw. Jak się okazuje, nie jest to prosta sprawa.

Andrzej Ciemiński podczas inwentaryzacji pozostałości po placu zabaw na terenie samorządu nr 8.   |  fot. (ro)

Już kilka tygodni temu debatowano nad tym tematem podczas rady samorządów osiedlowych. Rady osiedli mają możliwość samemu wykreować to, co chcą umieścić na palcach zabaw, ale projekty mają być skonsultowane z architektem miejskim.

- Miasto nas zobligowało do pracy z mieszkańcami, by oni zaproponowali co chcą – mówił na spotkaniu Jerzy Świerczewski, szef samorządu nr 8. - Mieszkańcy  wybrali konkretną firmę i model – plac jest w trakcie projektowania. Architekt miejski dzwonił jednak do projektanta, że są zmiany co do urządzeń. I jest problem - czy samorząd decyduje samodzielnie czy ktoś poza nami?

Od 4 dni architekt miejski odwiedza wszystkie miejsca, gdzie są bądź były plac zabaw, by je dokładnie zinwentaryzować. - To żmudna praca, bo nie ma dokładnych planów tych miejsc -  wyjaśnia Andrzej Ciemiński, architekt miejski. - A ta inwentaryzacja jest nieodzowna, niezależnie od samorządów osiedlowych muszę wiedzieć, jaką przestrzeń można wykorzystać na ten cel.

Inna rzecz, że urządzenia do placów zabaw muszą spełniać określone normy bezpieczeństwa aby były miejscem beztroskiej zabawy. Tę sferę też musza uwzględnić samorządy osiedlowe.

(ro)

  1. 4 marca 2016  06:28   Śmierdzielem to jesteś ty, ...   anonim

    Śmierdzielem to jesteś ty, pewno skarpety zmieniasz co trzy dni jak i gacie

    0
    0
  2. 3 marca 2016  18:16   I wszystko dla tych malych ...   anonim

    I wszystko dla tych malych smierdzieli...........

    0
    0
  3. 1 marca 2016  20:06   Ściema   Ros

    To zdjęcie jest nie aktualne .Szkoda pracy Panie Ciemiński

    0
    0
  4. 27 lutego 2016  23:33   Do Anonima   strzel,

    To co w ostatnich kilku latach zrobiono w spółdzielni tylko Anonim nie widzi!!!Kolejny krytykant,który sam nic pożytecznego nie zrobił,a na wszystkim się zna.

    0
    0
  5. 27 lutego 2016  23:00   TW   anonim

    Andrzej Cieminski to tegi umysl. Niby nie jest architektem a jednak jest ...architektem miejskim! Jezdzi tez niezla fura. Zamszowe?

    0
    0
  6. 27 lutego 2016  18:16   Spółdzielnia Mieszkaniowa ...   anonim

    Spółdzielnia Mieszkaniowa potrafi tylko likwidować place zabaw. Na Os. Młodzieżowa na 15 bloków i setki dzieci został jeden, mały placyk zabaw. To samo dzieje się na Książąt Pomorskich. Teraz się cieszą, że samorządy osiedlowe zrobią coś za nich. A my płacimy i płacimy i płacimy...

    0
    0
  7. 27 lutego 2016  13:09   W końcu   mieszkaniec bloku

    To należy do spółdzielni Mieszkaniowej w której płacę na takie rzeczy od 40-lat.

    0
    0
  8. 27 lutego 2016  09:38   W końcu (1)   aa

    To co pozostało pomiędzy blokami jest brzydkie, niesprawne i zniszczone

    0
    0
    Pokaż/ukryj odpowiedzi
    • 1 marca 2016  20:12   Pytanie   Ros

      A kto niszczy to co zrobili pracownicy S.M.-.wszyscy znamy odpowiedż i co robimy w tej sprawie --biadolimy i tyle

      0
      0