Niedawno nagrody, wkrótce siedziba dla teatru

Czyżby Chojnickiemu Studiu Rapsodycznemu rosła konkurencja? Raczej bardzo pracowici i ambitni młodsi koledzy - mowa o bezimiennej jeszcze grupie teatralnej z Gimnazjum nr 2.

Fragment spektaklu "Dziecko dla początkujących".   |  fot. (ro)

Wczoraj (10.12) w Chojnickim Domu Kultury umyślnie zestawiono spektakle obu artystycznych formacji. Bynajmniej nie z powodu pokoleniowej konfrontacji. Przede wszystkim, by zaprezentować nowe a już nagradzane spektakle. Na pierwszy ogień zagrali starsi - Błażej Tachasiuk i Piotr Rutkowski w widowisku "Dziecko dla początkujących". Było ono już kilkakrotnie wystawiane w Chojnicach, ale wyraźnie dało się odczuć, że aktorzy wciąż ten spektakl doskonalą.

- Mam nadzieję, że będziecie się bawić tak samo, jak my podczas prób - skutecznie rekomendował reżyser Grzegorz Szlanga. Nie szczędził tez słów uznania dla młodszej grupy. I ci nic dziwnego, bowiem opowieść osnuta wokół szekspirowskiego Makbeta była zagrana z pasją i dojrzałym podejściem do trudnych przecież zagadnień - jak pokazać żądzę władzy, odrzucenie w kąt skrupułów a potem gorycz? Młodzi aktorzy spisali się na medal, szczególnie para grająca tytułowych "Państwa Makbetów". Ich wzajemne emocjonalne i uczuciowe napięcie między scenicznymi postaciami było wyczuwalne i intensywne w każdej scenie. Wracając do Chojnickiego studia Rapsodycznego - przyszły rok powinien był pierwszym z wielu lat "tłustych" jeśli użyć biblijnego porównania. Po raz pierwszy bowiem nie będzie ono zdane wyłącznie na dotację z grantów.

- W projekcie budżetu zaplanowaliśmy minimum 60 tys. złotych dla Studia i pełny etat dla Grzegorza Szlangi w ChDK - zapowiada burmistrz Arseniusz Finster. - Ponadto w drugiej połowie 2011 roku w trakcie budowy Chojnickiego Centrum Kultury i Promocji, Studio otrzyma swoją siedzibę w Szkole Podstawowej nr 1. Zgodnie z wstępnymi założeniami do dyspozycji aktorów ma być aula - wykorzystywana w tym czasie także do innych wydarzeń artystycznych, ponadto  zaplecze (garderoba, miejsce do prób itd). Decyzja poniekąd słuszna, bowiem dotychczasowa sześcioletnia działalność Studia dała nade wszystko władzom miasta pozytywną odpowiedź na pytanie, czy chojniczanom potrzebny jest stały teatr? Pełna widownia na spektaklach i liczne nagrody dla chojnickich aktorów to  najlepsza  i wystarczająca rekomendacja.

(ro)

fotoreportaz.jpg

  1. 12 grudnia 2010  12:39   Oczywiście, że Radek jest ...   anonim

    Oczywiście, że Radek jest za, problem jest w mentalności internauty, to jeden z tych wszystko najlepiej wiedzących, ostatnio nastąpił ich prawdziwy niekontrolowany wysyp!

    0
    0
  2. 12 grudnia 2010  10:49   Panie Osiński! Niech się ... (1)   anonim

    Panie Osiński! Niech się Pan zdecyduje - decyzja sluszna czy "poniekąd" słuszna? Bo czgoś tu nie rozumiem. Z jednej strony mówi Pan o sukcesach i potrzenie teatru a z drugiej sugeruje, że może na dwa lata zawiesić działalność - jeżeli dobrze zrozumiałem.

    0
    0
    Pokaż/ukryj odpowiedzi
    • 12 grudnia 2010  11:23   do anonima -   R. Osiński

      to raczej pan sugeruje, żeby zawiesić działanie teatru. Byłbym ostatnią osobą na świecie, która by coś takiego mogła zasugerować. Jestem całym sercem za istnieniem Studia Rapsodycznego i za decyzjami, które przyczyniają się do jego istnienia i rozwoju

      0
      0