Nie taka straszna Wisła …

Chojniczanka oraz Wisła Kraków zmierzyły się w 12 kolejce Fortuna 1 Ligi. Goście próbują odbudować swoją pozycję na piłkarskiej mapie Polski po spadku z Ekstraklasy. Jeszcze sezon temu obydwie drużyny dzieliły dwie klasy rozgrywkowe.

Po przerwie Tomasz Mikołajczak pewnym strzałem w prawy dolny róg pokonał Biegańskiego! Bramkarz Wisły rzucił się w drugą stronę!   |  fot. Screen Polsat Sport

Dzisiaj po spadku Wisły i awansie Chojniczanki, są to rywale na pierwszoligowym froncie. Do piątkowego pojedynku w Chojnicach obie jedenastki przystąpiły z nadzieją na przełamanie. Faworytem była Wisła, ale gospodarze mieli po swojej stronie atut własnego boiska. To był istotny element biorąc pod uwagę fakt, że Biała Gwiazda przegrała trzy ostatnie ligowe mecze na wyjeździe.

Do tej pory obie drużyny miały okazję rywalizować tylko raz, w meczu rozgrywanym w ramach Pucharu Polski. Górą była wówczas Wisła. O skali zainteresowania dzisiejszym meczem świadczył fakt, że wszystkie bilety zostały wyprzedane. Takiej frekwencji w Chojnicach nie było od dawna.

CHOJNICZANKA - WISŁA 1:0 (0:0)

Chojniczanka: Kuchta – Bartosiak, Grolik, Kasperowicz, Niepsuj (74 Ryczkowski), Mazek, Drewniak, Mikołajczyk, Karbowy (87 Błyszko), Mikołajczak (74 Kalinkowski), Tuszyński (76 Skrzypczak).

Bramka: 1:0 Mikołajczak 49 (karny).

Żółte kartki: Bartosiak, Mikołajczak, Grolik (Chojniczanka). Moltenis, Niewiadomski, Hugi, Balta (Wisła).

Czerwona kartka: Bartosiak (82, druga żółta).

Mimo, iż w pierwszej połowie podbramkowych sytuacji nie było za wiele to, mecz mógł się podobać. Jedni jak i drudzy byli zmotywowani i oba zespoły toczyły walkę o każdy metr boiska, stąd byliśmy świadkami sporej ilości fauli a w konsekwencji i żółtych kartek. Przewaga Wisły w posiadaniu piłki poza jedną groźną sytuacją nie przełożyła się na otwarcie wyniku w tej części meczu.   

Początek drugiej połowy rozpoczął się udanie dla Chojniczanki. W 49 minucie po faulu na zawodniku gospodarzy sędzia podyktował rzut karny, którego egzekutorem był Mikołajczak. Po zdobytym golu emocje opadły, ponieważ gospodarze skupili się na obronie wyniku. Wielkie brawa należą Kuchcie. Bramkarz Chojniczanki popisał się efektownymi paradami, a w doliczonym czasie gry uratował swój zespół przed remisem i miał swój wkład w zwycięstwo Chojniczanki!   

7 października w 13 kolejce Chojniczanka rozegra spotkanie z Sandecją Nowy Sącz. Początek o godz. 18.

(red.) Fot. Rmak. Tabela flashscore.pl