Marek Bona przepytał dyrektorkę MOPS-u

Radny dociekał o ile wzrosną koszty dla MOPS-u po ewentualnej przeprowadzce do sąsiedniego budynku „po byłym szpitalu”. Upadł temat kupna tego obiektu przez miasto, ale nadal realny jest wynajem pomieszczeń.

Sporo pytań w związku z funkcjonowaniem MOPS zadał dyrektorce instytucji, radny Marek Bona.   |  fot. (olo)

MOPS ma roczny budżet ok. 50 mln zł. Pracuje w nim ok. 60 osób. Radny Marek Bona chciał wiedzieć, czy i dlaczego MOPS chce przenieść się do pomieszczeń o dwa razy większej powierzchni. - Chcecie zmienić miejsce pobytu. Jakie macie teraz koszty wynikające z waszej działalności. Ile płacicie za wynajem pomieszczeń, za energię? – pytał Bona.

Dyrektorka Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej Elżbieta Szczepańska nie pamiętała dokładnie jakie MOPS ma koszty energii i ogólnie mediów. Przedstawiła jednak koszt wynajmu obecnych pomieszczeń. MOPS ma do dyspozycji 664 metry (łącznie z piwnicami) i płaci za nie 16,6 tys. zł brutto.  Potrzebę nowych, większych pomieszczeń dyrektorka tłumaczyła nowymi zadaniami, które doszły pracownikom MOPS przez ostatnie lata.

- Gdy przeprowadzaliśmy się w 2007 roku wydawało się, że będziemy tu mieli dużo pomieszczeń. Przez ten czas doszły nam jednak nowe zadania, chociażby program 500 plus. Realizujemy też usługi specjalistyczne w sali doświadczania świata dla dzieci. Teraz są one w piwnicy, a nie powinno tak być, bo tam są bariery architektoniczne. Na początku korzystało z tego 7 - 8 dzieci, a teraz jest już 21 dzieci autystycznych. To są dwie malutkie sale w piwnicy. Wkrótce dojdą nam kolejne zadania w związku z nowymi ustawami, a musimy pamiętać jeszcze o tym, że wolontariusze prowadzą zajęcia, a nasze archiwum pęka w szwach – tłumaczyła Elżbieta Szczepańska.

Marek Bona dopytywał, czemu wcześniej MOPS nie działał, by poprawić warunki dzieciom korzystającym z sali doświadczania świata i o ile będzie droższy wynajem nowych pomieszczeń. Szczepańska odpowiedziała, że rozmowy o nowych pomieszczeniach dla dzieci były, a nowych kosztów wynajmu jeszcze nie zna. - Będą to na pewno wyższe koszty, bo będziemy mieli do dyspozycji więcej miejsca, około 1300 metrów. Kosztów jednak nie znam, bo trwają rozmowy i negocjacje. My jako MOPS nie ustalamy, gdzie mamy mieć nową siedzibę, tylko zgłaszamy potrzebę, że potrzebujemy więcej powierzchni do pracy – dodaje Szczepańska.

Warto tylko dodać, że dyrektorce Elżbiecie Szczepańskiej o potrzebie zmiany lokalizacji sali doświadczania świata, którą otwarto siedem lat temu, radni mówili już cztery lata temu. - Salę doświadczania świata należałoby przenieść z piwnicy MOPS-u do lepszych pomieszczeń – powiedział w kwietniu 2013 roku Edward Gabryś, który kierował wtedy zespołem kontrolującym MOPS.

Tekst i fot. (olo)

  1. 28 marca 2017  17:00   radny   jons

    radny he he, ludzie biorą zapomogi itp, a pracownicy mają pracować byle gdzie

    1
    3
  2. 25 marca 2017  20:58   Bez zmian !!!   strzel.

    W Spółdzielni Mieszkaniowej też nic nie wiedział.Na szczęście sam zrezygnował z funkcji którą pełnił. o

    3
    3
  3. 24 marca 2017  20:11   Pan Marek Bona to konkretny ...   Wyborca

    Pan Marek Bona to konkretny radny takich więcej !

    8
    3
  4. 23 marca 2017  18:05   ty wyborca bredzisz jak ...   anonim

    ty wyborca bredzisz jak potłuczony

    3
    5
  5. 23 marca 2017  13:06   SZOK (1)   WYBORCA

    dyrektor nie wie ile płaci miesięcznie za media i energię. Ale chce wynająć najdroższe pomieszczenia, aby pracować w luksusie, już nawet gabinety sobie przydzielili. To będzie marnotrawienie publicznych pieniędzy. MY PODATNICY I ZARAZEM WYBORCY NIE ZGADZAMY SIĘ NA TO, MÓWIMY NIE!!!

    14
    13
    Pokaż/ukryj odpowiedzi
    • 23 marca 2017  13:38   Ty wyborco!   Boniek

      ..kochany chciwy wyborco - jebmij sie w lep i daj innym zyc!

      1
      6
  6. 23 marca 2017  11:02   Radny nie wie jak funkcjonuje ...   anonim

    Radny nie wie jak funkcjonuje ośrodek? szok,

    14
    9