Lektura na jesienny wieczór

Regionalna biblioteczka znów pęcznieje. W poniedziałek w czytelni Miejskiej Biblioteki Publicznej odbyła się promocja najnowszej 29 edycji "Kwartalnika Chojnickiego".

Promocja była jednym z akcentów kończących się Dni Kultury Kaszubsko-Pomorskiej, o czym przypomniała zebranym dyrektor MBP Anna Lipińska.   |  fot. MBP

Zawartość numeru omówił redaktor naczelny pisma Kazimierz Jaruszewski. Jak poinformował, motywem przewodnim numeru są żagle, które ujęte zostały w perspektywie chojnicko-charzykowskiej. Podkreślił, że za trzy lata przypadać będzie 100 rocznica utworzenia Chojnickiego Klubu Żeglarskiego w Charzykowach, który jest najstarszym ośrodkiem żeglarskim w Polsce.

W „Kwartalniku Chojnicki” można natomiast przeczytać rozmowy z olimpijką Irminą Mrózek Gliszczynska i mistrzynią Magdaleną Kwaśną oraz z uprawiającym surfing Łukaszem Łysakiem. Wojciech Rolbiecki napisał o tym, jak trenowali kiedyś, a jak obecnie trenują żeglarze i bojerowcy Ludowego Klubu Sportowego Charzykowy. Rubrykę tę zamykają wspomnienia Jana Malickiego związane z działalnością nieformalnego klubu żeglarskiego „Kotwica” w Charzykowach, którego członkowie m.in. nagrali płytę z piosenkami żeglarskimi. Na spotkaniu niestety nie byli obecni żeglarze.

Głos zabrała jednak mama Irminy Mrózek Gliszczynskiej. Jak mówiła, Irmina rozpoczyna pracę jako trenerka, dlatego nie mogła przybyć. Mówiąc o jej karierze sportowej, przyznała, że córka była zawsze bardzo poukładana i sama od siebie dużo wymagała. Wojciech Rolbiecki, omawiając swój artykuł, powiedział, że chciał m.in. pokazać jak wyglądało żeglarstwo w latach 50. i 60., gdy zawodnicy nie posiadali profesjonalnego sprzętu, a nawet pływali z napompowanymi dętkami rowerowymi przełożonymi przez ramię. Dodał, że dzisiejszą silną reprezentację klubu trenują ci, którzy kiedyś sami pływali w zupełnie innych warunkach niż obecnie. Z kolei Jan Malicki komentując swój tekst „Kotwicą i śpiewem zbratani” mówił o znaczeniu śpiewu w kulturze. Uważa, że śpiew brata ludzi i zachęcił wszystkich do śpiewania.

W drugiej rubryce „Kwartalnika” znalazły się informacje o wydarzeniach kulturalnych w okresie od czerwca do września. Kazimierz Jaruszewski zachęcił m.in. do obejrzenia fotoreportażu Aleksandra Knittera „Wydarzenia lata w kadrze” oraz przeczytania pozostałych tekstów o Światowym Zjeździe Kaszubów, o Chojnickiej Nocy Poetów, o Narodowym Czytaniu i o dziesięcioleciu Dyskusyjnego Klubu Książki. Omówił także swój tekst dotyczący interesującej książki „Podaruję wam Będomin”, której autorką jest Modeste Weidendahl. Zaprezentowanym tym razem stowarzyszeniem jest Związek Kynologiczny, a na „Trzy pytania do…” odpowiadała Danuta Babińska, członkini chojnickiego oddziału Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego.

W tej części można też przeczytać list do redakcji Benona Jana Szmyta, który nawiązując do tekstu o Bralewnicy z poprzedniego numeru „Kwartalnika Chojnickiego”, podzielił się wojennymi wspomnieniami swojej rodziny mieszkającej w tej miejscowości. Zachęcając do zaznajomienia się z działalnością Związku Kynologicznego, współautorka tekstu Jolanta Łomińska mówiła m.in. o wyścigach chartów. Te wyścigi są dla niej najważniejsze, gdyż te psy są jej ulubionymi. – „Jest to widok naprawdę piękny” – tak mówiła o biegających w czasie coursingów chartach.

W rubryce „Chojnickie osiedla” można przeczytać tekst przewodniczącego zarządu osiedla nr 6 Małe Osady-Pawłówko Piotra Stanisławskiego o konkursie osiedlowym na najpiękniejszy ogród. Jak stwierdził podczas omawiania konkursu przewodniczący osiedla, gdy wszedł do ogrodu zwyciężczyni Eweliny Ciemińskiej, to poczuł się jak w ogrodzie botanicznym.

W części historycznej pisma znalazł się tekst o 270. rocznicy reorganizacji chojnickiego kolegium jezuickiego. Autor Kazimierz Jaruszewski wspomniał o tym, jak udało się natrafić na informacje o reorganizacji tej jednej z najstarszych szkół średnich w Polsce. W 1749 roku uzyskała ona statut pełnego gimnazjum. Redaktor naczelny jest także autorem rubryki „Chojnice i okolice”. Tym razem napisał o Świętej Górze Polanowskiej – miejscu kultu religijnego, które jest mu bliskie duchowo. Zachęcał, żeby podczas podróży do Koszalina zboczyć do Polanowa.

Bohaterką Oficyny artystycznej jest Marlena Pawlak, miejski konserwator zabytków Chojnic, która zajmuje się także rzeźbą i malarstwem. Z okazji promocji 29. numeru artystka wystawiła w Czytelni niektóre ze swoich prac. Eksponowane były te, które zaprezentowane zostały w opublikowanej rozmowie, a także najnowsze prace, jak „Płetwa rekina”. Marlena Pawlak, mówiąc o swojej twórczości, przyznała, że poświęca jej każdą wolną chwilę i że ostatnio pochłania ją rzeźba. – „Rzeźbienie jest procesem długotrwałym, jest też fizycznie męczące” – podkreśliła. Trzeba też uważać, by w czasie wypalania rzeźba nie pękła. Pasjonujące jest to, że nie można przewidzieć barwy, jaka powstanie podczas szkliwienia.

Na zakończenie prezentacji 29. numeru „Kwartalnika Chojnickiego” można było obejrzeć wystawę prac artystki, a także przygotowaną z okazji Dni Kultury Kaszubsko-Pomorskiej pokonkursową wystawę „Kaszëbë sztótã zatrzimôné 2019”.

MBP