Kwartalnik o ludziach pełnych pasji

Piętnasty numer „Kwartalnika Chojnickiego” jest już po swej premierze. Jaką skrywa zawartość? Motywem przewodnim jest młodzież, ale nie braknie i innych tematów.

Kazimierz Jaruszewski (z lewej) prezentował zawartość kolejnego Kwartalnika na spotkaniu promocyjnym w bibliotece.   |  fot. (ro)

Numer otwiera obszerny artykuł o Samorządnym Centrum Młodzieżowym, dalej Jacek Klajna opisuje 9 letnią działalność Boxing Team. - Marzy się nam olimpijczyk, idziemy juz w dobrym kierunku - mówił na promocji Marcin Gruchała, założyciel bokserskiego teamu. - Mamy w swym gronie mistrzów Europy i świata, w dziedzinie sportu młodzieżowego jesteśmy trzecią potęgą pięściarską w Polsce.

Skoro została przywołana osoba Jacka Klajny - obecny radny spędził swe zawodowe lata w Wojskowej Komendzie Uzupełnień, słusznie kojarzonej z poborem do wojska.  - Dziś słowo „pobór” to czynność administracyjna a kwalifikacja wojskowa jest źródłem zasobów osobowych dla Wojska Polskiego - wyjaśniał Klajna.

Beata Królicka miała okazję rozmawiać z Magdaleną Tulli - pisarką i tłumaczką. I nie była to łatwa sprawa. - To osoba, która niechętnie się otwiera, ale z czasem rozmowa sie rozkręciła. Dzięki temu była okazja, by poznać warsztat twórczy i przekonać się w jaki sposób własne przeżycia przeradzają się w książkę.

Kolejny autor "Kwartalnika" Piotr Eichler w pewnych sferach jest znany jako SP2LQP. To jego "adres" krótkofalowca - tą pasją zaraził się wiele lat temu, poznał rzesze nietuzinkowych ludzi, zarówno w gronie chojniczan, jak i na całym świecie. - Krótkofalowiec jest trochę jak bomba atomowa, bo nie można go kontrolować - żartował.

A jednak, gdy w Polsce ogłoszono stan wojenny, WRON zmusiła krótkofalowców, by zdeponowali sprzęt oraz pozwolenia na taką działalność. Ale teraz jest inaczej – krótkofalarstwo ma wbrew nazwie światowy zasięg, jest więc furtka do poznania ludzi z różnych zakątków globu. "Kwartalnik" to także wspomnienia o niepospolitych mieszkańcach regionu chojnickiego, którzy już odeszli.

Takim był Jan Zalewski z Gockowic, wyjątkowy specjalista od koni. - W czasie I wojny światowej juz starał się być dobrym lekarzem weterynarii, by nie brać udziału w walkach na pierwszej linii frontu - wspominał jego syn. A z czasem skutecznie konkurował wiedzą i umiejętnościami z wykształconymi lekarzami. A dla sąsiadów stał się autorytetem, osobą której warto poradzić się w wielu życiowych sprawach.

To tylko kilka z tematów nakreślonych w najnowszym „Kwartalniku”. Dotychczas w 15 numerach ukazało się 279 artykułów, przygotowanych przez 90 autorów.

(ro)

fotoreportaz.jpg