Kto będzie odśnieżał?

Nadal nie jest znana firma, która będzie przez trzy najbliższe zimy odśnieżała chodniki we wschodniej części Chojnic.

Plusowa temperatura bylaby w tej sytyacji najlepszym rozwiązaniem.   |  fot. m.n.

Przetargi na jego wyłonienie, które Wydział Komunalny ogłaszał 22 października oraz 5 listopada, były unieważniane z powodu zbyt drogiej oferty. Z informacji uzyskanych od jego szefa Jarosława Rekowskiego wynika, że jednorazowa akcja odśnieżenia tzw. Rejonu II, który ma około 39 tys. m2 powierzchni, kosztowałaby prawie 40 (słownie czterdzieści!) tysięcy złotych. Taką ofertę przedstawiła firma AMAR z miejscowości Lichnowy. Miasto zarezerwowało na ten cel dla tej części miasta 210 tysięcy złotych, czyli 70 tysięcy zł na jedną zimę. W najbliższych dniach ma być ogłoszony kolejny, już trzeci, przetarg. Nadal ma obejmować trzy sezony zimowe, wciąż przewidziane jest płacenie wyłącznie za metry kwadratowe oczyszczonych ze śniegu ulic. Nie ma mowy, jak wspominałem w poprzednim materiale dotyczącym tego tematu „Bałwan z soli”, wprowadzenia płatności za dyżury lub za tzw. gotowość, czy też ograniczenia się do jednej zimy. Najprawdopodobniej złagodzone zostaną wymogi dotyczące sprzętu używanego do tego zadania. Dyrektor twierdzi, że ma przygotowany plan awaryjny, na wypadek nie znalezienia w drodze przetargu wykonawcy tych prac. Odnoszę wrażenie, że nieistniejące już Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej przewraca się w \"grobie ze śmiechu\". A może zimy nie będzie? lub pozostanie takie rozwiązanie jak, w znanym dowcipie:
Policjant przed jednym z bloków strofuje dozorcę:
- Dlaczego chodnik nie jest odśnieżony?
- Panie władzo, przecież mówili w telewizji, że zawieje i zamiecie...
(je)