Kolędy w ChCK. Tłumy chętnych na koncert

Nowy gmach domu kultury już jest za mały. Na sobotni koncert kolęd przyszło tyle ludzi, że szpilki nie można było wcisnąć. Wszystkie miejsca siedzące były zajęte, wielu stało i ...klapnęło na schodach.

Były kolędy polskie, ale też kaszubskie. Tu w wykonaniu zespołu "Bławatki" z Chojnic.   |  fot. Maria Eichler

Gości witali dyrektor Radosław Krajewicz i pracownica ChCK Ewa Kerplik. Ta ostatnia zapowiedziała, że od tego roku spotkania z kolędą będą miały charakter nie tylko popisu chórów, jak to było do tej pory, ale wielopokoleniowego przeglądu. I faktycznie, na scenie pojawiły się maluchy z przedszkola „Bajka”, nastolatki, nieco starsze duety, zespoły folklorystyczne „Bławatki” i „Kaszebe” oraz chóry „Consono”, „Astry”, „Lutnia” i „Ballada” z Debrzna.

Tradycja i nie tylko

Poziom wykonania był tak samo urozmaicony, jak wiek wykonawców, co niekoniecznie znaczy, że im więcej doświadczenia, tym lepiej...Pytanie polega na tym, jaką funkcję ma spełniać ten wieczór kolędowy. Jeżeli udowadniać, że każdy śpiewać może, to owszem, cel został spełniony. Zwłaszcza że nawet słuchacze mieli szansę zanucić z „Astrami” jedną z klasycznych kolęd pt. „Mędrcy świata...”.

W repertuarze tradycyjnych kolęd nie było zbyt wiele, ale pojawiły się piosenki „christmasowe”, jedna nawet po angielsku, była też wzruszająca „Kolęda dla nieobecnych” w wykonaniu Karoliny Lewińskiej. Pojawiły się kolędy kaszubskie. Ale takich poruszających, chwytających za serce wykonań było w tym roku mało. Może tylko debrzneńska „Ballada” i bazylikowa „Lutnia” wywołały większy aplauz na widowni.

Dziewczątko i rój prętów

Uwagi natury technicznej są takie, że w sali jest duszno. Przy takiej liczbie widzów i słuchaczy klimatyzacja to konieczność. Czy była włączona, czy tylko na pół gwizdka? Po drugie, nie bardzo wiem, jak działa rewelacyjne ponoć nagłośnienie w ChCK, ale ten las mikrofonów na scenie to jakaś porażka. Stoi maleńkie dziewczątko, a obok niej rój prętów. Czy to zamierzony efekt estetyczny?

Za to ciekawie wygląda „drugi plan” ze zmieniającą się na ekranie scenerią gwiazdkową. To ładna oprawa dla występujących, zwłaszcza że nie jest to prezentacja statyczna. Nie rozumiem też nowej świeckiej tradycji, że za każdym razem dyrektor wychodzi na scenę i dziękuje wykonawcom, wręczając jakiś dyplom (?) i coś na kształt upominku. Nie można podziękować en bloc? I niekoniecznie na scenie?

W sumie – kolędy to nasze dobro narodowe i warto je upowszechniać i śpiewać. Może tylko najpierw zastanowić się, jak to robić, żeby stworzyć ciekawe i artystycznie dobre widowisko.

Tekst i fot. Maria Eichler    

  1. 10 stycznia 2019  08:08   Kolędy   Leszek

    super bardzo mi się podobało

    0
    0
  2. 8 stycznia 2019  10:32   Wypowiedź pani redaktor ...   Widz

    Wypowiedź pani redaktor doprawdy potrafi rozbawić. Przypomina raczej szukanie dziury w całym niż profesjonalną relację z wydarzenia. Celem Centrum Kultury jest nie tylko udostępnianie ludziom widowiska skomponowanego przez profesjonalistów, ale także szerzenie i promowanie szeroko pojętej działalności artystycznej. Zatem swoich sił spróbować może każdy, przy odrobinie chęci i zapału. Wypadałoby się postawić na miejscu występujących, pragnących uzewnętrznić swą pasję na scenie, przed wysmarowaniem na ich temat paru kąśliwych uwag, kierując się wyłącznie osobistymi preferencjami. Wieczór kolędowy to nie przedstawienie w Operze Paryskiej, tylko świetna okazja do wspólnego zatrzymania się i chwili refleksji dla mieszkańców, zarówno tych śpiewających, jak ich rodzin i przyjaciół na widowni. Czyż to nie pozytywne, że tak wielu ludzi wykazało zainteresowanie wydarzeniem, że ,,aż musieli klapnąć na schodkach"? Podobnie jak ,,nowa świecka tradycja" jest po prostu wyrażeniem wdzięczności za wkład uczestników, przezwyciężenie tremy i urozmaicenie koncertu. Nie ma w tym geście nic zakłócającego przebieg programu. Pani subiektywny wpis sprawia wrażenie, jakby powstał wyłącznie po to, by wbić szpileczkę organizatorom przedsięwzięcia. Rzecz jasna każdy ma prawo do własnej opinii, ale warto uzmysłowić sobie wcześniej charakter i okoliczności danego wydarzenia, oraz docenić zaangażowanie zgromadzonych, tworzących tak barwne zestawienie.

    13
    2
  3. 7 stycznia 2019  11:18   Sprawa odpowiedniego ...   Oko

    Sprawa odpowiedniego napowietrzenia i temperatury sali przez remont obiektu niestety nie została rozwiazana. Przedtem było duszno i teraz podczas koncertu też nie było czym oddychać.

    4
    3
  4. 6 stycznia 2019  10:00   Z tyłu jest choinka w tle, a ... (2)   anonim

    Z tyłu jest choinka w tle, a te pręty być może symbolizują pozostałości lasu po nawałnicy?

    12
    6
    Pokaż/ukryj odpowiedzi