Kierownik tłumaczy, że nie ma pieniędzy

Mieszkaniec Czerska jest oburzony nieprawidłowym odśnieżaniem i utrzymaniem drogi wojewódzkiej nr 237 na odcinku Czersk – do granicy z gminą Tuchola.

Odcinki dróg w pow. chojnickim są odśnieżane i przesypywane piaskiem z domieszką soli (20%). Pieniędzy na inny standard odśnieżania terenowa jednostka w Chojnicach nie ma.   |  fot. (nad.)

 W swoim liście do mediów i zarządcy drogi pisze o ogromnej różnicy w jakości odśnieżania na wspomnianym trakcie pomiędzy powiatem chojnickim, a tucholskim. Na terenie tego ostatniego droga jest odpowiednio przygotowana, nie ma śniegu, jezdnia jest czarna. Z kolei po stronie powiatu chojnickiego jak zawsze kierowcy są zmuszeni jeździć po śliskiej, zaśnieżonej nawierzchni.

Czerszczanin podaje za przykład stan z piątku (19.01.), godz. 12.00, gdzie opady w obu powiatach były identyczne, ale „Czersk” wyglądał, jak pisze, jakby przeszła burza śnieżna, z kolei po stronie „Tucholi” droga była czarna. Na dowód tego przedstawia zdjęcia (zamieszczamy poniżej).

Czytelnik opisuje również swoją „walkę” o uzyskanie numeru telefonu do osoby odpowiedzialnej za utrzymanie drogi (przedstawicielem zarządcy drogi jest Zarząd Dróg Wojewódzkich – rejon w Chojnicach).

„Szukając osoby odpowiedzialnej za zimowe utrzymanie stanu dróg trzeba walczyć o nr telefonu, ponieważ zostałem zbywany od jednej osoby do drugiej albo dowiadywałem się, że dane osoby są na urlopie lub na spotkaniach. Zanim uzyskałem do kogokolwiek nr zostałem przepytany przez sekretarki jakbym chciał się dodzwonić do Papieża”.

„Od kilku lat sytuacja ta się powtarza, jeżdżę drogą wojewódzką nr 237 codziennie i cały czas różnica jest widoczna. Nieprawidłowe utrzymanie dróg dotyczy również dziur, które znajdują się na tej drodze i stwarzają ogromne niebezpieczeństwo dla osób podróżujących tą drogą” -  pisze, dodając, że sprawa powinna trafić do Prokuratury ze względu na podejrzenie umyślnego popełnienia przestępstwa przez osoby nadzorujące drogę.

Mężczyzna ma też żal do przedstawicieli czerskiego samorządu, że nie potrafią w skuteczny sposób wpłynąć na sposób odśnieżania drogi wojewódzkiej, której wprawdzie nie są zarządcą, ale jak mówi czerszczanin – powinni  reprezentować również w tym względzie swoich mieszkańców. Zapowiada złożenie zawiadomienia do prokuratury w sprawie utrzymania drogi wojewódzkiej wraz z grupą kilkunastu lub kilkudziesięciu osób (obecnie kompletuje grupę). Chce również powiadomić o sprawie inne instytucje, tak by rozliczono pieniądze przeznaczane na odśnieżanie dróg.

Kierownik tłumaczy, że nie ma pieniędzy

Przedstawicielem zarządcy drogi wojewódzkiej nr 237 na terenie woj. pomorskiego podlegającej Zarządowi Województwa Pomorskiego (samorząd województwa pomorskiego) jest jedna z jednostek terenowych w Chojnicach.  Jej Szef Krzysztof Deruba tłumaczy, że zgodnie z poleceniem Zarządu w Gdańsku ma utrzymywać drogę w standardzie IV i z tego się wywiązuje.

Odcinek jest odśnieżany i przesypywany piaskiem z domieszką soli (20%). Jak mówi, być może po stronie „Tucholi” stosuje się samą sól. Jednak zauważa, że są to wyższe koszty, a pieniędzy na taki standard odśnieżania terenowa jednostka w Chojnicach po prostu nie ma.

(red)

  1. 21 stycznia 2018  20:35   min Rostkowski   kierowca

    również tłumaczył " pininiydzy nima " a okazało się że są i [ 500 ] dają , nikt nikogo do stołka nie przyspawał

    4
    1
  2. 20 stycznia 2018  21:48   No cóż   Kierowca

    Stołek przez zasiedzenie ?

    9
    0
  3. 20 stycznia 2018  13:43   masz racje   tak to ja

    panie kolego podatek drogowy jest wliczony w cene paliwa więc proste pytanie nasuwa się samo gdzie znikają pieniądze? jak będzie na takim zaniedbanym odcinku drogi kolizja to co powie policja;niedostosowanie prędkości itd itd.w tej sytuacji sprawa prosta ;nie przyjmować mandatu i do sądu o wyjasnienie kilka spraw i droga będzie wylizana.

    19
    0
  4. 20 stycznia 2018  13:21   Drogi w powiecie i ich ...   anonim

    Drogi w powiecie i ich utrzymanie zimowe to tragedia

    18
    0
  5. 20 stycznia 2018  12:10   Jak co roku   Olek

    Troche jezdze po kraju. I zawsze jak co roku jak zaczyna sie powiat chojnicki to bloto , chlapa i snieg. A do granic zawsze czarno niewazne z jakiej strony sie jedzie. I zawsze niby nie ma kasy... 3 lata nie bylo zimy wiec pytam gdzie jest kasa z tamtych lat? Dlaczego nie jest robione jakies zabezpieczenie? np zimy nie bylo 40% kasy z tego roku wrzucamy na konto budzet zimowy . Lepiej premie dac czy co? Czy tam serio pracuje ktos serio zna sie na gospodarce? Czy tylko usciski dloni i fotki do portali? Ostatnia zima jaka byla od listopada do konca marca byla 5 lat temu. ostatnie trzy zimy byly praktycznie bez sniegu!!! No coments czas na zmiany w miescie i powiecie

    28
    0