Kazek, Mączek, Laska i bez szans był zespół z Gdańska

Mecz lidera z Chojnic z przedostatnią Politechniką Gdańską miał być formalnością. Ostatecznie był, ale do przerwy niespodziewanie prowadzili goście, bo Czerwone Diabły zagrały zbyt statycznie.

Zespół Red Devils pokonał dziś Politechnikę Gdańską 7:2.   |  fot. (olo)

Red Devils – Politechnika Gdańska 7:2 (1:2)

Bramki: Mariusz Kaźmierczak 4, Jakub Mączkowski 2, Przemysław Laskowski.

W pierwszej połowie częściej przy piłce byli gospodarze i to oni próbowali dyktować warunki. Niestety, wszystko to było zbyt pasywne i przewidywalne, a przez to sytuacji strzeleckich było zaledwie kilka. Do tego doszły błędy w defensywie i zbyt proste straty przy wyprowadzaniu piłki. A to była okazja dla kontrataków dla zespołu gości. Na szczęście zbyt wielu ich nie wykorzystali.

Pierwsi gola strzelili zawodnicy z Gdańska, ale wyrównał Jakub Mączkowski. Gdy wydawało się, że kolejne bramki są już formalnością, niespodziewanie Politechnika wyszła na prowadzenie.

W drugiej połowie na boisku grała już tylko jedna drużyna. Lepsza, szybsza wymiana piłki, więcej ruchu i zdecydowania przyniosło efekty. Cztery bramki strzelił Mariusz Kaźmierczak, który sam sobie sprawił "prezent" przed jutrzejszymi urodzinami. Raz jeszcze bramkarza gości pokonał Kuba Mączkowski, a tylko jednego gola, mimo kilku sytuacji, dołożył Przemysław Laskowski.

W końcówce meczu trener Andrzej Bianga wpuścił na boisko młodych zawodników Damiana Mazurkiewicza i Adriana Kaczorowskiego. Gospodarze zagrali dziś bez powołanego na Mistrzostwa Europy w futsalu Sebastiana Wojciechowskiego. Brak tego zawodnika był też powodem przełożenia meczu pierwszej kolejki z Teamem Lębork, co nie spodobało się do końca gościom. Mecz ten zostanie rozegrany w innym terminie.

Natomiast już w piątek Red Devils zmierzy się u siebie z Pogonią Szczecin (9.miejsce w Ekstraklasie po 13. kolejkach).

Tekst i fot.(olo)

  1. 22 stycznia 2018  09:26   wynik świadczy ze to Gdansk ...   anonim

    wynik świadczy ze to Gdansk byl bez szans

    6
    1
  2. 22 stycznia 2018  00:08   No nie wiem czy Gdańsk był ...   anonim

    No nie wiem czy Gdańsk był bez szans? Pierwsza połowa Rd masakra!!! Wardowski wyrzucony !!!! Kim tu grać??? Może Panem piłkarzem....????

    8
    2
  3. 21 stycznia 2018  21:14   staly kibic.   jk65.

    Na lawce siedzial nowy zawodnik-kolega Kolesnika.Powodzenia RD.

    5
    2