Jantar załatwił wygraną w dziesięć minut

W zaległym meczu A - klasy Kolejarz Chojnice przegrał dziś (11.11.) u siebie z Jantarem Pawłowo 2:3. Był to ostatni mecz tej rundy. Dzięki wygranej Jantar awansował na szóste miejsce, Kolejarz pierwszą rundę zakończy na miejscu ósmym.

Derby Kolejarz – Jantar zakończyły się wygraną gości 2:3.   |  fot. (olo)

Kolejarz Chojnice – Jantar Pawłowo 2:3 (2:0)

Bramki: 1:0 Szymon Jędrzejewski (17), 2:0 Szymon Jędrzejewski (36), 2:1 Mikołaj Brunka (53), 2:2 Paweł Węglewski (59), 2:3 Mikołaj Kosiedowski (63).

Kolejarz: Robert Drewek – Kuba Błaszkowski, Dawid Domeracki (84. Paweł Tyma), Jakub Jędrzejewski (75. Adam Kłodziński), Szymon Jędrzejewski, Mateusz Kiedrowicz (50. Mateusz Chyła), Marek Kostkowski, Tomasz Kurs, Piotr Nalewaj, Maciej Piesik (78. Szymon Gierszewski), Szymon Piotrowski.

Jantar: Mateusz Żakowski – Krystian Borowicki, Krystian Borzyszkowski, Mikołaj Brunka (87. Szymon Jutrzenka Trzebiatowski), Bartosz Dąbrowski, Patryk Erdmann (46. Mikołaj Kosiedowski), Tomasz Gierszewski, Adrian Remiszka (31. Mateusz Bienert), Paweł Śliwiński (27. Paweł Grzonkowski), Adam Stanisławski, Paweł Węglewski.

W Narodowe Święto Niepodległości rozegrali zaległy mecz derbowy piłkarze Kolejarza Chojnice i Jantara Pawłowo. O tym, którzy zapomnieli, że dziś 11 listopada, przypomnieli kibice z Pawłowa, którzy na tę okazję przygotowali specjalną oprawę w biało-czerwonych barwach i odśpiewali hymn.

Mecz lepiej zaczęli gospodarze. Po bezbramkowym remisie w Ostrowitem trener Kolejarza Marek Wirkus zdecydował się na zmiany z składzie i do przerwy wszystko dobrze „trybiło”. W 17 minucie prowadzenie Kolejarzowi dał Szymon Jędrzejewski, który dobił odbitą piłkę przez Mateusza Żakowskiego po strzale Mateusza Kiedrowicza. Drugą bramkę Szymon Jędrzejewski zdobył w 36 min.

Między tymi golami goście zmuszeni byli przeprowadzić aż dwie zmiany. Boisko opuścili Paweł Śliwiński i Adrian Remiszka. Starta dwóch bramek i dwóch zawodników nie podłamała gości. Na drugą połowę Jantar wyszedł zmobilizowany i losy meczu rozstrzygnął w … dziesięć minut. Całkowicie zdezorientowana obrona gospodarzy przez ten czas nie potrafiła zupełnie powstrzymać ataku gości i do bramki Roberta Drewka kolejno trafiali Mikołaj Brunka, Paweł Węglewski i Mikołaj Kosiedowski.

Tekst i fot. (olo)