Jak będą naliczane czynsze w nowych blokach przy Kartuskiej?

Burmistrz podjął decyzję o dołączeniu do rządowego programu Społecznego Budownictwa Czynszowego. W ramach 80 proc. dofinansowania z budżetu państwa, przy ulicy Kartuskiej ma powstać 125 mieszkań. Wiadomo już jak będzie wyglądała kwestia czynszów.

Tak prezentuje się elewacja pierwszego z pięciu zaplanowanych domów wielorodzinnych. Ten będzie usytuowany przy ulicy Kartuskiej 2.   |  fot. graf. TBS

Rząd na wsparcie mieszkalnictwa wielorodzinnego przeznacza 1,5 mld zł. Samorządy mogą się ubiegać np. o 80 proc. dopłat z Krajowego Banku Gospodarstwa. Pozostałe 20 proc. to wkład własny inwestora, w tym przypadku tzw. TBS (Chojnickiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego).

Wkład własny, równa się kredyt

Chojnicki wkład własny będzie pochodził z kredytu. Ten będzie spłacany z czynszów przyszłych najemców. Z należności, do których w pewnym stopniu musi najpierw dopłacić samo miasto. - Niestety bank narzuca pewien sposób naliczania czynszu. Ten sposób jest następujący: spłata kredytu za metr kwadratowy to 4,33 zł, koszty eksploatacji bez remontów bieżących 2,14 zł, wynagrodzenie za zarządzanie częściami wspólnymi 1,22zł, amortyzacja, niestety, 7,99 zł, wynagrodzenie za zarządzanie mieszkaniami 0,38 zł od metra, rezerwa na zwiększenie kosztów w roku 2023 tj. 0.25 zł. Razem to daje nam kwotę 16,32 zł. To jest dosyć wysoki czynsz jak na Chojnice - komentuje Arseniusz Finster.

Miasto dopłaci do czynszu

Na ten moment w mieście najwyższe czynsze płacą mieszkańcy ZGM i TBS. Są one naliczane od tzw. wartości odtworzeniowej metra. Obecnie 3 proc. wspominanej wartości to 14,82 zł. - Prawo stanowi tak, miasto zasiedlając te mieszkania nie może zaproponować takiego czynszu, jaki tutaj wyszedł, czyli 16,32 zł. Miasto może tylko zaproponować stawkę, jaką używa w mieszkaniach komunalnych  (tj. 14,82 zł - przyp. red.) - wyjaśnia burmistrz. Nadmienia jednocześnie, że samorząd jest w obowiązku różnicę, w tym przypadku 1,50 zł za m2 nowych lokali, dopłacić. - Czyli na 1 tys. m2 mieszkań, miasto będzie dopłacało miesięcznie około 1 tys. 500 zł. To nie jest dużo, bo w skali roku to jest około 20 tys. zł - mówi Arseniusz Finster.

Zdaniem włodarza to niewielka kwota, za poprawę sytuacji mieszkaniowej chojniczan. Nadmienia także, że wyrównywanie kwot poprzez samorząd jest alternatywą dla podnoszenia opłat najmu mieszkańcom ZGM i TBS. - Można by podnieść czynsze w Chojnicach, ale tego, w tej sytuacji, w jakiej jesteśmy, nie chcę. Karałbym tych, którzy mają w tej chwili tę 3 proc. stawkę i płaciliby nagle 16,32 zł - uspokaja lokatorów mieszkań komunalnych, burmistrz.

Pierwszeństwo mają osoby z listy

W Chojnicach w państwowych pieniędzy w najbliższych latach ma powstać pięć bloków przy ulicy Kartuskiej, w każdym po 24 mieszkania. Kto będzie mógł ubiegać się o lokum? - Spółka miejska buduje dla miasta z tej dotacji rządowej, i z kredytu, budynek, który zasiedla miasto rodzinami, które są wpisane na listę mieszkań komunalnych - odpowiada włodarz.

Decyzja o tym czy Chojnice otrzymają dotację będzie znana w maju lub czerwcu. Ponieważ w ratuszu leży, przygotowany jakiś czas temu projekt pierwszego wielorodzinnego domu, w przypadku otrzymania dofinansowania, budowa ruszy niemalże od razu.

Anna Zajkowska