Jajko symbol Wielkanocy

Głównym kulinarnym bohaterem Świąt Wielkiej Nocy jest oczywiście jajko. Przed nami jeszcze tylko kilka dni oczekiwania na to wielkie święto.

Wielu producentów jaj stosuje określenia "ekologiczne" lub ", "naturalne" wyłącznie jako chwyt reklamowy, a nie potwierdzenie rzeczywistej produkcji ekologicznej.

Niebawem rozpoczną się również gorączkowe świąteczne zakupy, wśród których nie może zabraknąć poczciwego jajka. Kupując jajka, należy zatem zwrócić uwagę na to, czy skorupka jest gładka, bez plamek i pęknięć, czy ma jednolitą barwę i matowa powierzchnię. Wielkość jajek, podobnie jak kolor skorupy nie świadczą o jakości; w obrębie danej rasy kura duża znosi duże jajka, a mała  - małe. Barwa skorupy jest sprawą genetyczną.

Przyglądając się w ulubionym markecie opakowaniom w których znajdują się jajka, sprawdzając przy okazji ich cenę oraz daty przydatności do spożycia natrafiłam na nie lada niespodziankę !!! Jaja zielononózki kuropatwianej! O rasie kur o tej wdzięcznej nazwie słyszałam już jako dziecko od mojego dziadka. W przydomowej ogródkowej fermie, mój dziadek hodował niegdyś tę rzadką rasę kur. Byłam wtedy malutkim dzieckiem i nie pamiętam ich charakterystycznego wyglądu – zielonych nóżek i ślicznego ubarwienia. Kiedy dorosłam, dziadek zawsze z rozrzewnieniem wspominał te kury, wychwalając ich delikatne mięso oraz smak jajek. Hodowla tych kur wymagała poświęcenia – kury musiały być hodowane „wolno” i mieć ciągły dostęp do „zielonego”. Zdobycie kurczaków do hodowli było bardzo trudne i drogie. Dziadek mawiał, że w okresie międzywojennym rasa tych kur  urosła do rangi polskości terenów wiejskich. Nie każdy mógł sobie pozwolić na hodowlę tej rasy. Wymagała ona przede wszystkim poświęcenia ze strony hodowcy. kura_zielonozka.jpg

Okazuje się, że zielononóżka kuropatwiana to rzadka rasa kur nośnych, która znajduje się na opracowanej przez FAO ( Światowa Organizacja ...)”Czerwonej Liście” zwierząt zagrożonych wyginięciem. Rasa tych kur została wyodrębniona jako rasa polska w 1879 roku. W warunkach „bezwybiegowych”, słabozielonych i źle pielęgnowanych skazana byłaby na wymarcie.
Oczywiście kupiłam opakowanie jaj zielononóżki, pochodzące z ekologicznego gospodarstwa Czachorowski. Termin ważności upływa grubo po Wielkiej Nocy. Zatem będzie można je bezpiecznie spożyć na wielkanocne śniadanie jako swoisty rarytas.
Kupując te jaja zwróćmy uwagę, że charakterystyczne białe skorupki są oznakowane cyfrą 1 na początku kodu. Oznacza to, że kury, które je zniosły pochodzą z chowu z wolnym wybiegiem. Hodowcy takich kur podlegają stałej kontroli weterynarynej.
O niezwykłości i rzadkości zarówno rasy kur zielononóżki jak i zniesionych przez nie jaj świadczy również cena. Jaja te nie są tanie, dlatego można je kupić na pewno „od święta”. Z pewnością podniosą rangę wielkanocnego śniadania.

Pod względem żywieniowym, każde jajko, bez względu na rasę kury, która je znisła jest nieocenione. Jest przede wszystkim źródłem pełnowartościowego białka, łatwo przyswajalnego przez organizm. Nic dziwnego, że w już w czasach prehistorycznych stanowiły podstawowy produkt spożywczy. Niestety mankamentem jaja jest to, że żółtko zawiera aż 300 mg cholesterolu, czyli maksymalną ilość jaką według Światowej Organizacji Zdrowia można dostarczyć organizmowi w ciągu dnia. Żywieniowcy zalecają aby osoby zdrowe spożywały nie więcej niż 3-4, a osoby będące na diecie niskocholesterolowej nie więcej niż 1 - 2 jajka tygodniowo.

Na szczęście cholesterol znajduje się tylko w żółtku, dlatego białko można jeść bez ograniczeń. Pamiętajmy również, że jaja ugotowane na miękko są lżej strawne niż ugotowane na twardo, ścięte na parze są lżej strawne niż smażone na tłuszczu.
Już starożytni filozofowie oprócz wartości żywieniowych widzieli w jajku doskonały symbol świata: skorupka to ziemia, białko – woda, żółtko ogień, a przestrzeń pod skorupką – to powietrze. W mitologiach wielu kultur jajko uchodzi za znak odradzającego się życia.

Katarzyna Karpus
Poradnia Dietetyczno-Żywieniowa NZOZ „GEMINI”
Tel. 52 39740 33

  1. 22 marca 2010  10:06   Smacznego!   anonim

    Smacznego!

    0
    0
  2. 22 marca 2010  09:06   Karp nie ciebie odłowią na ...   leszcz

    Karp niech ciebie odłowią na tegoroczne świeta, to nie będziesż glupot na forum wypisywał.

    0
    0
  3. 22 marca 2010  08:56   No właśnie kiedyś gdzieś ... (2)   Zatroskana

    No właśnie kiedyś gdzieś czytalem że pani stwierdziła, że swieżość karpia poznajemy po zamkniętym odbycie, w przypadku kury to raczej niemożliwe, bo nie jedliśmy by jajek. Tak więc drogi karpiu teraz juz chyba zostałeś oświecony. Ps. Przy okazji sprawdż swój odbyt i będziesz miał odpowiedź czy z Twoim zdrowiem jest w porządku

    0
    0
    Pokaż/ukryj odpowiedzi
    • 22 marca 2010  09:11   Chyba jasne, ze jak kura ...   anonim

      Chyba jasne, ze jak kura niezywa to jej sie ***** otworzy, swinia jak w leb dostanie to az sie nieraz po*****.

      0
      0
    • 22 marca 2010  09:09   Czytając pani wypowiedz ...   karp

      Czytając pani wypowiedz widzę, że pani coś tam słyszała, ale nie wie, co do końca to mam taką prośbę, aby się pani nie wypowiadała jak nie wie, o co chodzi. Chodzi mi o już zabitą kurę jak i o karpia.

      0
      0
  4. 22 marca 2010  08:53   Jajko   karp

    Mam pytanie do pani Kasi czy jak kury wszystkich ras mają zamknięty odbyt to są zdrowe?

    0
    0