Gra uliczna zamiast tradycyjnego Orszaku Trzech Króli

W tym roku, ze względu na pandemię koronawirusa i panujące obostrzenia, nie odbędzie się tradycyjny Orszak Trzech Króli. Zamiast tego będą dwa mini orszaki podczas mszy dla dzieci oraz gra terenowa.

Orszak Trzech Króli dotychczas gromadził m.in. na Starym Rynku, tłumy ludzi. W tym roku święto obchodzone będzie inaczej.   |  fot. arch. A. Knitter

Pierwszy, symboliczny orszak odbędzie się o godz. 10.30 w bazylice mniejszej. Drugi, w parafii Matki Bożej Królowej Polski o godz. 12.00. Są to tak zwane msze dla dzieci. - Przed nimi będziemy rozdawać korony i naklejki. Na mszę, podczas kazania, wejdą trzej królowie, którzy oddadzą pokłon dzieciątku i złożą dary: mirrę, kadzidło i złoto - opowiada Piotr Czapiewski, jeden z organizatorów przedsięwzięcia.  

– Mini orszaki odbędą się tylko w tych dwóch kościołach, ponieważ msze dla dzieci, a to dla nich jest zawsze największa atrakcja, odbywają się wszędzie mniej więcej w tych samych godzinach, a my nie mamy więcej strojów dla królów żeby je porozdzielać - wyjaśnia Rycerz Kolumba. Nowością będzie także gra uliczna. Wystartuje ona jutro (6.01.) rano, a zakończy się 10 stycznia o godz. 20.00. Podzielono ją na dwie części, terenową oraz online. Rano, a być może nawet już dzisiaj późnym wieczorem, na Facebooku Orszaku Trzech Króli Chojnice, opublikowany zostanie szczegółowy regulamin zabawy oraz mapka z trasą do pokonania.

- Start, podobnie jak w przypadku corocznego orszaku, będzie na placu Emsdetten, a meta pod bazyliką. Z tą różnicą, że trasa gry będzie troszeczkę dłuższa, bo będzie ona wiodła np. przez park Tysiąclecia. Dojdziemy też do Bramy Człuchowskiej. Do rozwiązania będzie 11 zadań na zasadzie: masz cztery warianty odpowiedzi, wskaż prawidłową. Na koniec, po rozwiązaniu wszystkich zagadnień będzie trzeba wypełnić plik online. W grze mogą brać udział zarówno rodziny, jak i indywidualni zawodnicy - opowiada Piotr Czapiewski.

Organizator terenówki śmieje się też, że ciężko będzie podczas gry oszukiwać. Zadania nie koniecznie są testem wiedzy. - Trzeba będzie wybrać się w pewne miejsca i np. coś policzyć. Są to pewnie rzeczy, na które co dzień nie specjalnie zwracamy uwagę, więc bez pójścia w to konkretne miejsce nie da się zaznaczyć prawidłowej odpowiedzi - zdradza Rycerz Kolumba. Na uczestników zabawy będą czekały też symboliczne nagrody, tj. kubki i magnesy na lodówkę.

Anna Zajkowska