Gatta rozgromiona w Chojnicach!

Rywalem Red Devils w czwartej kolejce obecnego sezonu był zespół wicemistrza Polski zeszłych rozgrywek – Gatta Active Zduńska Wola. W niedzielne późne popołudnie w hali Centrum Park lepsi okazali się gospodarze i to oni odnieśli zwycięstwo.

Mecz można było obejrzeć w Internecie, dzięki telewizji KP Sport.   |  fot. screen

Red Devils Chojnice - Gatta Active Zduńska Wola 5:1

Red Devils Chojnice: Łukasz Sobański (3), Przemysław Laskowski (6), Vadym Ivanov (9), Michal Holy (10), Jakub Mączkowski (13), Patryk Laskowski (14), Oleksandr Bondar (20), Tomasz Kriezel (23), Sebastian Wojciechowski (25), Patryk Kubiszewski (27), Vladyslav Bondarenko (33), Mario Modrusan (57), Michał Kartuszyński (88), Marco Aurelio De Araujo Ribeiro (89)

Pierwsze minuty to spokojna gra Red Devils i to chojniczanie więcej utrzymywali się przy piłce. Groźnie zrobiło się w 6 min., kiedy Szymczak wykorzystał nadarzającą się okazję, ale górą w pojedynku sam na sam okazał się bramkarz gospodarzy! W odpowiedzi Bondar szarżował na bramkę przeciwnika, jednak w sytuacji dogodnej do oddania strzału … nie trafił w piłkę. 

Wraz upływem czasu gra się ożywiła i nie zabrakło sytuacji podbramkowych obydwu drużyn, jednak zabrakło skuteczności. W 10 min. szybka kontra chojniczan zakończona bramką. Sobański zagrał do Bondara, który ze stoickim spokojem wpakował piłkę do siatki!  Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ zmianie a gra zespołów, mimo że bez kolejnych goli mogła się podobać publiczności.     

Druga część meczu rozpoczęła się od zmiany bramkarza gości. W miejsce Słowińskiego na parkiecie pojawił się Miłosiński. Mimo przewagi przyjezdnych, to gospodarze strzelili w 24 min. kolejną bramkę! Kriezel zagrał indywidualnie, minął bramkarza rywali, a następnie piłkę skierował do pustej bramki! W 24 min. było już 3:0 dla Red Devils. Goście wycofali bramkarza i to się zemściło.

Stratę piłki jednego z zawodników Gatty wykorzystał Sobański, który nie miał kłopotów z umieszczeniem piłki w siatce. Odpowiedź gości była niemal natychmiastowa, w 25 min. Szymczak oddał niegroźny strzał, ale piłka po ewidentnym błędzie Modrusana wpadła do bramki Red Devils. W 29 min. udanie po mocnym uderzeniu Milewskiego interweniował bramkarz gospodarzy. W 32 min. Bondar uderzał z własnej połowy na pustą bramkę rywali, jednak jego strzał okazał się minimalnie niecelny!

Wynik nie zdeprymował przyjezdnych, którzy z kontry próbowali doprowadzić do zmiany niekorzystnego dla nich rezultatu, ale bez powodzenia. Nie mieli takich problemów zawodnicy Red Devils, przeciwnie, to oni potwierdzili swoją wyższość i to za sprawą swojego bramkarza. Mordusan w 34 min. świetnie wybronił strzał Milewskiego, a potem od razu uderzył na bramkę rywali. Między słupkami Gatty nie było nikogo i golkiper gospodarzy wpisał się na listę strzelców! W 38 min. doskonała okazja do zmiany wyniku, piłka po uderzeniu Sobalczyka odbiła się od piłkarza Devils, a następnie od poprzeczki!      

fotoreportaz.jpgPrzysłowiową kropkę nad „i” postawił w 38 min. Sobański, który otrzymał podanie w środkowej strefie boiska, odwrócił się z piłką, a następnie oddał płaskie uderzenie tuż przy słupku, ustalając wynik 5:1 dla Red Devils. Kolejne spotkanie Red Devils rozegra w sobotę 17 października z Clearex Chorzów, początek o godz. 15:30.

(red) fot. M.N.

Tabela

  1. 15 października 2015  07:59   Brawo chłopcy !   Kibic red Devils

    Ten mecz udowodnił, że jesteście klasową drużyną. Wygrać z byłym liderem to jest coś.Niech Ci,którzy wieszają psy na drużynie, przyjdą na mecz i zobaczą jak grają nasi chłopcy.

    1
    0