Festiwal Sztuki Ulicznej za nami (foto)

Niedziela (3 lipca) była dla przybyłych na Chojnicką Fiestę mieszkańców miasta i turystów dniem pełnym ciekawych doświadczeń. Była to już 24 edycja Festiwalu Sztuki Ulicznej. Wystąpiły teatry z Polski, Węgier i Estonii.

W centrum Chojnic ponownie zagościły teatry ze spektaklami w otwartej przestrzeni.   |  fot. (m.n.)

Festiwal Sztuki Ulicznej „Chojnicka Fiesta” to niezwykłe wydarzenie, które daje możliwość zetknięcia się z magią teatru, żywym aktorem, pięknymi i efektownymi formami teatralnej scenografii. Różnorodność przedstawień oraz zaplanowanych wydarzeń sprawiły, że każdy przechodzień stał się widzem, a każdy widz częścią wykreowanej rzeczywistości.

Spektakle były rozgrywane na płycie Starego Rynku oraz w Fosie Miejskiej. Oficjalna inauguracja została poprzedzona tradycyjną kolorową paradą fotoreportaz.jpgwszystkich teatrów, która wyruszyła spod Chojnickiego Centrum Kultury i przeszła na płytę Starego Rynku, gdzie burmistrz Chojnic Arseniusz Finster przekazał klucze do miasta teatralnej braci.

fotoreportaz.jpgDla najmłodszych przed południem ChCK przygotowało warsztaty plastyczne, malowanie twarzy, pokazy baniek mydlanych oraz konkursy związane z kinem i teatrem, nauka żonglerki i jazdy, co spotkało się z aprobatą dzieci.

Pierwszy spektakl "Błagalny Taniec Apacza" obejrzeli widzowie w centrum miasta o godz. 13:30, w wykonaniu podopiecznych Warsztatów Terapii Zajęciowej. Ta krótka pantomima przedstawiła historię wyruszającego na dalekie łowy Indianina, który pozostawił w obozie ukochaną.

Podczas jego nieobecności na obóz napadają nieprzyjaciele Apaczów i biorą do niewoli Indiankę. Po powrocie Apacz nie może odnaleźć swojej ukochanej. Jego ból i cierpienie przeradza się w taniec, który ma sprawić by jego utracona miłość wróciła.

O godz. 14. w Fosie Miejskiej publiczność oklaskiwała sztukę "Pchła Szachrajka - Niesłychana rzecz po prostu" w wykonaniu warszawskiegofotoreportaz.jpg teatru A3. Spektakl był sceniczną wariacją na temat kultowego tekstu Jana Brzechwy „Pchła Szachrajka”. Kolorowe stroje, porywające piosenki i historia, która wciągnęła zgromadzonych widzów.

fotoreportaz.jpgO 15:00 ponownie na rynku ”Satyriada" w wykonaniu Teatru na Walizkach z Wrocławia. Przedstawienie składało się z różnych wątków fabularnych przeplecionych estradowymi pokazami sztuki cyrkowej. Zobaczyliśmy między innymi przewrotną historię małżeńską, w której miłość mieszała się ze zdradą, a wesele z pogrzebem. Ciekawostką był pokaz rysowania obrazu na żywo oraz na pokaz jazdy i żonglerki na dwumetrowym monocyklu.

Godzinę później w fosie Teatr Nikoli z Krakowa wystawił sztukę "Maruczella". Tytuł “Maruczella” pochodzi od włoskiej piosenki opowiadającej historięfotoreportaz.jpg miłosną. Spektakl był kolażem miłosnych scen, począwszy od zalotów, flirtów, przeoczeń czy nieporozumień na tle damsko - męskim. Każda z krótkich historii była zaprawiona solidną dawką humoru, a część publiczności została wciągnięta do aktywnej zabawy.

fotoreportaz.jpgNa rynku o godz. 17. Winged Dragons Theatre z Węgier przedstawił sztukę"Saint Gorge and the dragon". Członkowie zespołu posiedli najróżniejsze zdolności artystyczne, takie jak: taniec, lalkarstwo, aktorstwo, żonglowanie oraz tworzenie muzyki, które umiejętnie wykorzystane są w przedstawieniu. Spektakl dokonał syntezy teatru ulicznego z komedią dell arte orazteatrem alternatywnym, aby powstał nowy rodzaj przedstawienia dla dzieci oraz ich rodziców. Legenda o św. Jerzym na oczach widza staje się prawdą, a wszystko to w lalkowym spektaklu ulicznym.

"Czas wilka" został odegrany o godz. 22. na płycie rynku przez  Teatr Ewolucji Cienia z Poznania. Był to spektakl dotyczący problemu nakręcającej sięfotoreportaz.jpg spirali nienawiści. Nie jest to temat przebrzmiały, wystarczy spojrzeć za wschodnią granicę, aby zobaczyć jak do niedawna „bratnie” narody zamieniają się w zapiekłych wrogów. Było to przedstawienie widowiskowe a zarazem przerażające w treści, bo dotykał bolesnej prawdy o człowieku.

Ostatnie wydarzenie, tym razem jednodniowej edycji festiwalu miało miejsce o godz. 23. w fosie. Teatr Giraffe Royal z Estonii wystawił sztukę fotoreportaz.jpg"Karnaval". Opowieść była osadzona w klimacie karnawału, który wydarzył się kiedy zatrzymuje się czas. Muza podaje artyście papier i długopis, oraz daje mu natchnienie, aby tworzył. Bohater spektaklu wnika w świat obrazów. Jego fantazje stają się realnością, przechodzą przez granice fikcji do naszego świata. „Karnaval’ był świetnie przyjmowany na scenach w Estonii, Słowenii, Rosji i Białorusi oraz na Międzynarodowym Festiwalu „Belaya Vezha”, gdzie otrzymał Nagrodę Krytyków.

Festiwal oprócz pokazów teatralnych był bogaty w inne atrakcje, takie jak: warsztaty plastyczne, malowanie twarzy, skręcanie balonów, pokazy baniekfotoreportaz.jpg mydlanych czy występy ulicznych muzyków. Jak co roku zwieńczeniem fiesty był pokaz sztucznych ogni.

(red). fot. (m.n.)