Echo po ... "Echach Fosy"

W sobotę w Fosie Miejskiej w Chojnicach wybrzmiały przestrzenne dźwięki gitar i syntezatorów. Scenę wypełnili artyści związani z lokalną i ogólnopolską alternatywną sceną muzyczną.

Dźwiękowy pejzaż Fosy Miejskiej w Chojnicach wypełnili artyści związani z lokalną i krajową sceną niezależną. Na zdjęciu MOAFT.   |  fot. Joahim Dąbrowski

Pojęcie "alternatywa" samo w  sobie jest oczywiście szerokie i kryje się pod nim wiele ciekawostek. W związku z tym nie zabrakło różnorodności w formie i treści. Koncert otworzyła Entfloria z Kamienia Krajeńskiego, która wprowadziła uczestników na kosmiczne orbity, nawiązała do pradawnych światów, przybliżyła do natury. Trio wyjątkowo aktywne na scenie, non stop zamieniało się na instrumenty, urozmaicali występ brzmieniem szamańskiego bębna i kija deszczowego.

James Button Band z kolei przeniósł nas do lat 70. Klasyczne, vintage'owe brzmienie gitar, przebojowe rock'n'rollowe kompozycje i przede wszystkim świetna interakcja między zespołem a publicznością. Z muzyką współgrał również image artystów, kolorowy, wręcz kwiecisty. Długo wyczekiwany występ Moringi nie mógł przejść bez echa. Muzycy pochodzą z Chojnic, są aktywni na scenie od wielu długich lat. Doświadczenie i konkretny pomysł na siebie zaowocował wartościowym koncertem.

Można rzec, że fosa miejska jest wręcz stworzona do tego brzmienia. Mogliśmy między innymi usłyszeć utwór "Root", do którego ślady nagrała utalentowana brytyjska wiolonczelistka Jo Quail. Organizatorzy postanowili w  instrumentalnym klimacie utrzymać uwagę publiczności na dłużej. Na scenie pojawił się morąski MOAFT, znany doskonale w subkulturach metalowych, alternatywnych. Techniczne granie, złożone rytmy i podziały - muzycy zafundowali nam prawdziwą muzyczną gimnastykę. Nie zabrakło wplatania różnych nieoczywistych motywów, na przykład folkowych.

Do tańca i do płaczu zaprosił nas ostatni z występujących zespołów, trójmiejski St. John z przejmującym, niskim i ciepłym wokalem Jana Galbasa. Skojarzenia po występie formacji były różne, ale wielu zgodzi się co do tego, że słyszalny w ich muzyce był Nick Cave, czy Madrugada. Dopracowane w szczegółach kompozycje, pięknie niosące się po przestrzeni miejskiej. Na bis ciekawa interpretacja "The Chain" Fleetwood Mac.

Za organizacją wydarzenia stoi Chojnickie Centrum Kultury oraz Fundacja Rozwoju Ziemi Chojnickiej i Człuchowskiej.

Łukasz Sajnaj