Dziś pożegnano Edwarda Gabrysia

Rodzina, bliscy, przyjaciele, znajomi, sąsiedzi, samorządowcy oraz mieszkańcy Chojnic, a zwłaszcza Osiedla Słoneczne - Leśne, którego był twórcą, towarzyszyli dziś w ostatniej drodze Edwardowi Gabrysiowi.

W piątek 26 stycznia odbył się pogrzeb Edwarda Gabrysia.   |  fot. (olo)

Edward Gabryś zmarł po długiej chorobie we wtorek rankiem w wieku 71 lat. Dziś na cmentarzu komunalnym odbył się pogrzeb. W ostatniej drodze społecznikowi, radnemu, twórcy i szefowi Osiedla Słoneczne - Leśne oprócz bliskich towarzyszyło wiele delegacji, znajomych samorządowców oraz mieszkańców.

W imieniu rodziny i bliskich wszystkim zebranym za modlitwę, obecność, wyrazy współczucia i dobre słowa oraz pomoc i wspomnienie Edwarda Gabrysia podziękował proboszcz kościoła Świętej Jadwigi Królowej Jerzy Sikora. O tym, jakim człowiekiem był Edward Gabryś świadczy pożegnanie od jego wnuków, które usłyszeliśmy dziś podczas pogrzebu.

Kochany dziadku. Jesteśmy tu dziś wszyscy razem, tak jak lubisz. Byłeś wielkim członkiem, mierzyłeś wysoko i doszedłeś daleko. To ty nauczyłeś nas, że nigdy nie należy się poddawać. Każdemu okazywałeś należyty szacunek. Pamiętam wspólne wypady każdego lata nad morze. Gdy wyjeżdżaliśmy za miasto to już był pierwszy przystanek na herbatę i kanapki.

- Zabierałeś nas w przeróżne miejsca, z tobą odkrywaliśmy wspólnie świat. To ty nauczyłeś mnie jeździć na rowerze, trzymając za przymocowany kijek. Czułem się tobą bezpieczna. Dziadku, mężu, tato, bardzo cię kochamy. Byłeś osobą o wielkim sercu. Ty dziadku byłeś taki ciepły i kochany, dlatego ta strata jest dla nas taka ciężka i trudna do zaakceptowania. Wierzymy, że wygrałeś i odchodząc od przyziemnych zmartwień zaczekać na nas wszystkich w tym szczególnym miejscu.

O tym, ile dobrego dla miasta i mieszkańców zrobił Edward Gabryś, mówił w imieniu swoim i wszystkich samorządowców oraz społeczników burmistrz Chojnic Arseniusz Finster. – Edward budował swój autorytet przez lata i już dawno go zbudował. Wtedy kiedy jeszcze istniały działki ja słyszałem od ludzi i od mojej babci, że jeśli jest jakiś problem, to pomoże go rozwiązać „Gabryś”, bo tak o Edwardzie wszyscy mówili. I rzeczywiście rozwiązywał problemy ludzi i zawsze ich wspierał. Ten zbudowany autorytet zaprocentował, kiedy zgłosił swoją największą inicjatywę przekształcenia działek w osiedle mieszkaniowe, dając szansę kilkuset rodzinom zbudować domy.

- To była pionierska inicjatywa. O jego autorytecie i uznaniu świadczy też fakt, że 25 lat sprawował nieprzerwanie funkcję przewodniczącego samorządu osiedlowego i od 1994 roku był nieprzerwanie radnym, członkiem zarządu miasta, szefem komisji rewizyjnej. Edward był jednym z najlepszych z nas na przestrzeni całej III RP i samorządu miasta Chojnice. Angażował się we wszystkie problemy, nie tylko na swoim osiedlu, ale zawsze wspierał duże inwestycje w innych częściach miasta – powiedział Arseniusz Finster.

I obiecał, że nadal będzie kończył dzieło Edwarda Gabrysia, a więc budował ulice na tym osiedlu. – Edward żył tym wszystkim, tymi ulicami i sprawami do samego końca – dodał Finster. – Edwarda warto naśladować. Nie był człowiekiem konfliktowym, ale miał swoje zdanie. Miał swój wewnętrzny upór w dążeniu do celu i ten upór w połączeniu z zaangażowaniem i systematycznym działaniem przyniosły wiele efektów. Edwardzie zostaniesz w naszej pamięci, bo trwale wpisał się w historię Chojnic.

Tekst i fot. (olo)