Do boju, Marku!

Marek Torzewski bodaj najpopularniejszy polski tenor ruszył „do boju” na chojnickim rynku i podbił widownię. To było efektowne zwieńczenie Dni Chojnic.

Marek Torzewski zaskarbił sobie sympatię chojnickiej widowni.   |  fot. (ro)

Marek Torzewski zdobywa uznanie nie tylko z uwagi na swój wokalny kunszt i wszechstronność, ale i ze względu na bezpretensjonalny, naturalny styl bycia. Podczas koncertu spontanicznie gwarzył z widzami a tuż po nim cierpliwie pozował do zdjęć, rozdawał autografy.

A co do samego koncertu – zgodnie z wola widzów był on niekonwencjonalny. Wbrew a może na przekor klasycznemu wykształceniu muzycznemu tenora, w jego repertuarze są nie tylko znane arie operowe, ale i autorskie piosenki i włoskie przeboje.

Półtoragodzinny koncert był właśnie mozaiką takich utworów, z efektownym zwieńczeniem – piosenką napisaną dla piłkarskiej reprezentacji – „do boju, Polsko!”. Na scenie w kilku utworach towarzyszyła mu wokalnie żona Barbara a także zespół znakomitych muzyków.

(ro), M.N.

  1. 30 czerwca 2015  13:20   byłem zniesmaczony...! (3)   Waldek

    To nie o takie "koncerty"{chodzi ! Nudy na pudy..!!!!Niedawno byłem na jego koncercie w CHDK - ten sam monotonny ,nudny repertuar, dowcipy, masakra!!!!

    0
    0
    Pokaż/ukryj odpowiedzi