„Darmowa komunikacja jest nieunikniona”

Na ostatnim posiedzeniu komisji gospodarki komunalnej i mieszkaniowej gościł prezes Mieczysław Sabatowski. Pytania odnośnie funkcjonowania kierowanego przez niego Miejskiego Zakładu Komunikacji miał radny Bartosz Bluma.

Prezes MZK Mieczysław Sabatowski.   |  fot. (olo)

Radny Bartosz Bluma chciał poznać m.in. kwestię darmowych biletów w Chojnicach. - Jest taka zapowiedź pana burmistrza w programie wyborczym, że będziemy dochodzili do darmowych biletów. Chciałbym też poznać sytuację dotyczącą spółki i tego, jakie są plany rozwoju – pytał Bartosz Bluma

- Od 2017 roku spółka boryka się z wyższymi kosztami dotyczącymi cen paliw i w ciągu ubiegłych dwóch lat były to koszty wyższe o około 300 tys. zł rocznie. Szacując prognozy podwyżek w roku bieżącym będzie to kwota w przeciągu trzech lat około 500 tys. zł rocznie wyższe koszty z tytułu cen paliw. Na dzień dzisiejszy udaje się utrzymać załogę, choć pod koniec 2017 roku kilka osób chciało z pracy zrezygnować. W tym czasie przeprowadziłem dwie podwyżki płac – jedna dość znacząca, w granicach 10-12 proc., a druga około 6 proc.

- Załoga oczekuje też podwyżki w tym roku. Jest presja szczególnie tych zawodów właśnie kierowcy, czy mechanika i to już jest takie przełożenie, że nie można w tej chwili w tych zawodach powiedzieć, że w prywatnych firmach oni mniej zarabiają i nie będzie problemu. Niestety jest odwrotnie. Ostatnio miałem taką sytuację, że w momencie zgłoszenia się jednego mechanika do pracy, za chwilę już odmówił, ponieważ szef mu w prywatnej firmie zrobił podwyżkę znaczącą i było po temacie – mówi Mieczysław Sabatowski, prezes MZK w Chojnicach.

- Niemniej na dzień dzisiejszy, w związku z tymi działaniami, o których mówiłem, stan zatrudnienia w zakresie obsługi kierowców, czy mechaników, jest stabilny i wystarczający na obecny zakres usług, które świadczymy. Niemniej ta sytuacja ekonomiczna tu się odbija. Proszę pamiętać, że od 2011 roku nie były podnoszone ceny biletów, a od 2012 właściwe nie było wzrostu rekompensaty, którą miasto kieruje do firmy. Prezes Sabatowski podsumował też pierwszy krok w stronę darmowej komunikacji, a mianowicie obniżenie cen biletów miesięcznych.

- Finansowo firma nie zyskała, ale też nie straciła. Przybyła w sposób znaczący ilość biletów miesięcznych, ale kosztem jednorazowych i karnetów. Czyli osoby, które korzystały dość sporo razy w miesiącu z komunikacji miejskiej, wykupiły w tej chwili bilet miesięczny. Z dużym prawdopodobieństwem jest wzrost przejazdów z tego powodu, ponieważ jeśli bilet jest kupiony na cały miesiąc, to się prawdopodobnie z niego korzysta nawet kilka razy dziennie i odczuliśmy to, może nie w sposób jakiś wyraźny, ale myślę w jakiś sposób taki ułamkowy, że może ktoś tam pojedynczo ten samochód w garażu zostawił  i oprócz tej sfery społecznej przyniosło to również efekt natury ekologicznej – mówi Sabatowski.

- Z zapowiedzi pana burmistrza wynika, że w przeciągu tej kadencji chce doprowadzić również ten postulat darmowej komunikacji do celu, ale myślę, że bardziej pan burmistrz będzie w stanie określić, jakie kroki będą podjęte. W tej chwili obracamy się w budżecie, który nie przewidywał żadnych takich sytuacji, więc pewnie w tym roku to nie nastąpi, ale być może, że przed budżetem na 2020 rok, przed wrześniem, te prace, czy może już teraz te sygnały rzeczywiście powinny się pojawić, ukierunkować.

- Ja byłbym skłonny żeby realizować to etapami, bo prawdopodobnie nie będzie środków, żeby to inaczej robić, ale żeby też zastanowić się które grupy społeczne, czy społeczno-zawodowe, w pierwszej kolejności mają skorzystać. To nie będzie taka prosta sprawa, ponieważ spojrzenie poszczególnych osób, w zależności od tego gdzie się znajdują, jest inne. Ja na przykład osobiście uważam, że w pierwszej kolejności powinna darmowe przejazdy mieć młodzież szkolna.

Mieczysław Sabatowski podkreślił, że  w świetle nowej ustawy o transporcie publicznym jest tak naprawdę tylko przewoźnikiem i realizuję usługę, natomiast to miasto jest organizatorem publicznego transportu zbiorowego i to miasto decyduje o ilości, zakresie obsługi, o cenach, które musi jeszcze dodatkowo „przyklepać” Rada Miejska. - Ja więc oczekuję działań od strony organizatora, bo dla mnie nie będzie problemem wprowadzanie pewnych zmian, jeżeli będzie odpowiednia rekompensata – dodaje Sabatowski. - Generalnie to popieram kierunek darmowej komunikacji, i może moje takie prywatne zdanie – jeżeli bym odpowiadał za jakieś finanse publiczne, to wolę wydatkowanie 4 mln zł przy pełnych autobusach, niż 2 mln przy pustawych.

- Społecznie bardziej akceptowalny jest taki wydatek niż inny. Natomiast oczywiście trzeba mieć te pieniądze i to jest inny temat. Poza tym przecież nie mówimy tutaj tylko dlatego, że chcemy znowu społeczny ukłon zrobić różnym grupom społecznym, ale mówimy, że w końcu chcemy przymusić ludzi do pozostawiania samochodów w garażach. Zacznijmy tą walkę ze smogiem w różny sposób, chociaż nie tylko komunikacja samochodowa jest trucicielem największym, bo i budynki, i systemy ogrzewania. Niemniej taki krok powinniśmy zrobić.

Do tematu darmowej komunikacji i związanych z tym problemów odniósł się też dyrektor wydziału gospodarki komunalnej i ochrony środowiska Jarosław Rekowski. - Patrząc na darmową komunikację, to musimy myśleć o tym, że chcąc upoważnić wszystkich do swobodnego jeżdżenia musimy ponieść 100 proc. nakładów na działanie transportu publicznego. Ciężko jest jednak upoważnić mieszkańców Chojnic, a innych przybyszów, którzy są okazjonalnie, raczej nie. W jaki sposób to zweryfikować, skoro mamy i RODO, i w dowodach osobistych nie pojawia się adres, itd. Tak że musimy mówić o całej grupie korzystających z tych usług. Tak że te nakłady w budżecie na pewno bardzo mocno by poszybowały do góry – mówi Jarosław Rekowski.

Radny Bartosz Bluma zapytał prezesa MZK o wpływy z biletów w skali roku oraz o najpopularniejszą linię. - Najbardziej popularna jest linia nr 7. To ze względu na szpital. Gdyby nie było szpitala, to by były pustki. Na pozostałych liniach są to raczej kursy takie społeczne, na których dość że nie jest maksymalne napełnienie, to w dodatku jest tam z punktu ekonomicznego rentowność zerowa prawie – chociażby kursy na cmentarz, czy inne, gdzie jeżdżą przede wszystkim pasażerowie korzystający z ulg.

- Statystycznie wygląda to tak, ogólnie rzecz ujmując, że około 30% pasażerów płaci za pełne bilety, a pozostałe 60-70% to są ulgi i przejazdy bezpłatne. A dochody z biletów w tej chwili na terenie miasta wynoszą około 900 tys. zł rocznie, przy czym już mówiłem kiedyś, że proszę nie przeliczać, że dodamy do MZK 900 tys. i mamy darmową komunikację. Będzie to się wiązało z zatrudnieniem dodatkowych osób, poszerzeniem linii, zagęszczeniem linii. Niemniej proszę pamiętać, że od około trzech lat wiele miast w Polsce poszło w stronę komunikacji darmowej i to funkcjonuje. Nawet słyszałem, że chyba gdzieś w środkowej części Polski nawet i przewozy powiatowe zrobiono bezpłatnie. Różnie w tym kierunku każdy idzie i jest to kierunek chyba nieunikniony – dodał Sabatowski.

W marcu radni wybierają się na wizytę do MZK i obejrzą m.in. tabor, w tym nowe autobusy.

Tekst i fot. (olo)

  1. 13 marca 2019  22:37   darmowe przejazdy dla emerytow i rencistow   darek

    BYŁEM NIEDAWNO W KILKU MIASTACH POLSKI I W POROWNANIU Z CHOJNICAMI SPOTKAŁA MNIE MIŁA NIESPODZIANKA OTÓŻ : DLA EMERYTÓW I RENCISTÓW ŻE ZNACZNYM JAK I UMIARKOWANYM STOPNIEM NIEPEŁNOSPRAWNOŚCI I DLA TYCH CO MAJĄ RENTY SOCJALNE DANE MIASTO POLSKI JAK MIEJSKIE PRZEDSIĘBIORSTWO KOMUNIKACYJNE MZK MA WPROWADZONE - MIEJSKĄ KARTĘ - NA BEZPŁATNE PRZEJAZDY AUTOBUSAMI MIEJSKIMI - MZK DLA EMERYTÓW I RENCISTÓW ŻE ZNACZNYM JAK I UMIARKOWANYM STOPNIEM NIEPEŁNOSPRAWNOŚCI NA WSZYSTKICH LINIACH MIEJSKICH MZK Z KTÓRYCH MIAŁEM OKAZJĘ SKORZYSTAĆ MIASTO OLSZTYN JAK I MIEJSKIE PRZEDSIĘBIORSTWO KOMUNIKACYJNE - MZK OLSZTYN GDZIE BYŁEM MIESIĄC TEMU TEŻ MA WPROWADZONE MIEJSKĄ KARTĘ ŻE ZDIECIEM DLA EMERYTÓW I RENCISTÓW NA BEZPŁATNE PRZEJAZDY GDZIE MOGŁEM SKORZYSTAĆ Z ICH WSZYSTKICH USŁUG AUTOBUSAMI MZK - MAJĄ WPROWADZONE KARTY DLA WSZYSTKICH EMERYTÓW I RENCISTÓW UPOWAŻNIONYCH NA DARMOWE PRZEJAZDY PO WSZYSTKICH LINIACH MZK OLSZTYN KARTA PODOBNA JEST DO LEGITYMACJI ZUS-u TYLE ŻE ZDIECIEM

    1
    0
  2. 8 lutego 2019  11:07   oj   swoj

    Fajnie pięknie ale żeby te autobusy wszędzie dojeżdżały na terenie miasta a nie tylko do tych wiosek koło Chojnic i w godzinach wieczorarnych albo wczesnoporannych też a nie że pierwszy wyjeżdzą około 6 rano dopiero.

    3
    0
  3. 1 lutego 2019  15:50   wszyscy   Ekonomista

    Jeśli wszystkie samorządy skrzyknęły by się w Polsce, zrobiły bezpłatny transport publiczny. Setki tysięcy myślących ludzi przesiadło by się z aut do autobusów itp. Skarp Państwa dostał by taki łomot ze spadku akcyzy i podatku, zmuszeni by zostali do ich obniżenia i nie nabijaniu kasy dla własnych potrzeb. Nie ma innego rozsądnego rozwiązania i dokładania z kas samorządowych.

    3
    0
  4. 30 stycznia 2019  20:07   Brawo Panie Bartku. ...   Kuba

    Brawo Panie Bartku. Obecna7jedyna sluszna wladze chojnic i Burmistrza trzeba pilnowac jak dzieci w piaskownicy i przypominac co naobiecywali. Pozyjemy zobaczymy jak z ta bezplatna komunikacja do konca kadencji bedzie ...

    11
    11
  5. 30 stycznia 2019  19:07   Taki postulat darmowej ...   anonim

    Taki postulat darmowej komunikacji w Chojnicach jako pierwszy rzucił pan Wałdoch. Jak pamiętam, to ludzie się z tego kilka lat temu śmiali, a dziś to już jest nieuniknione. Kiedy zaczniemy słuchać mądrych ludzi, bo z tą władzą to marnujemy lata.

    13
    10
  6. 30 stycznia 2019  13:54   A dobra komunikacja podmiejska?   Mieszkaniec

    Brodnica to dobry przykład ze komunikacja darmowa to dobry pomysł, lecz warto pomyśleć o lepszym rozkładzie i ilości busów podmiejskich. Zredukowałoby ilość samochodów dojeżdżających do miasta ale tez byłoby lepszym sposobem na dojazd np do szpitala niż kilka autobusów które w większości są albo rano albo około czwartej z dwa czy trzy...

    20
    3