Damian Otta o kolei. Po kolei

- Takich pasjonatów spotyka się coraz rzadziej – chwalił Damiana Ottę prof. Tadeusz Palmowski z Uniwersytetu Gdańskiego na promocji książki o historii kolei w Chojnicach. Jej autor w poniedziałek broni magisterki.

Damian Otta i Renata Anisiewicz.   |  fot. Maria Eichler

Publikacja pt. „Po kolei o chojnickiej kolei” jest dziełem Damiana Otty, który prezesuje Chojnickiemu Stowarzyszeniu Miłośników Kolei i angażuje się w wiele inicjatyw związanych z historią kolei. Książka ukazała się w serii Monografie Chojnickie pod redakcją Przemysława Zientkowskiego. Wydawcą jest miasto, recenzentem prof. Palmowski, korektę zrobiła Renata Anisiewicz. A projekt okładki – Bartłomiej Jakub Nowak.

Rzetelna i dobrze udokumentowana

Promocja w ratuszu rozpoczęła się od wprowadzenia przez dr. Przemysława Zientkowskiego, który  przypomniał, że rok temu ukazał się album o chojnickim węźle kolejowym, też pod redakcją Otty, a ubiegłoroczne obchody Roku Chojnickich  Kolejarzy warto kontynuować, bo przecież i kolej, i kolejarze mają ogromny wkład w rozwój miasta. Ciepłych słów nie szczędził autorowi recenzent.

- Przychodzi do mnie na seminarium człowiek i mówi, że jest z Chojnic – opowiadał prof. Palmowski. – No to już jestem zainteresowany, bo sam pochodzę stąd. A na dodatek okazuje się, że to prawdziwy miłośnik kolei. Takich pasjonatów jest teraz bardzo mało… Prof. Palmowski podkreślił, że praca jest rzetelna, dobrze udokumentowana, zaopatrzona w pomocne ryciny, tabele, fotografie, które bardzo ją wzbogacają. - To bardzo dobry materiał dydaktyczny – stwierdził. – I świetna rzecz do edukacji regionalnej.

Ciąg dalszy nastąpi?

Damian Otta wyznał, że i owszem, trochę czasu zajęło mu przygotowanie książki, ale wielką pomocą były dla niego kolejowe kroniki. – To dzięki nim ta historia się zachowała – mówił. – A jest ona długa i ciekawa, liczy 150 lat. Być może nie wszystko mi wyszło, nie do wszystkich materiałów dotarłem. I pewnie sporo jeszcze można by napisać… O tym, wchodząc w słowo, mówił Zbigniew Reszkowski, który wyznał, że ma bogate zbiory i szkoda, że autor z nich nie skorzystał.

Jednocześnie podkreślił, że w okresie przemian wiele kolei obiecano, a był…guzik z pętelką. Obwinił o to środowiska związane z lewicą. Odpowiadał prof. Palmowski: - Jesteśmy świadomi, że nie wszystko zostało wykorzystane – mówił. – Póki żyjemy, póki są materiały, trzeba po nie sięgać. A celowo nie wikłaliśmy tej książki w politykę. Miała być czysta, osadzona w geografii transportu. Powiedziałem Damianowi: - Pisz prawdę! I on starał się to robić. Nie  patrząc, gdzie lewica, gdzie prawica…

Książka jest dostępna w Promocji Regionu Chojnickiego. W sztywnej oprawie, na dobrym papierze – kosztowała na spotkaniu promocyjnym 50 zł. Teraz ciut drożej…

Tekst i fot. Maria Eichler

  1. 22 czerwca 2018  07:54   KLESZCZ.   Beata

    Ten kleszcz Reszkowski wszędzie chce się przykleić.

    7
    0