Czy odbiór śmieci będzie tańszy?

Tę odpowiedź zyskamy pod koniec listopada. Miasto ogłosiło przetarg na odbiór i transport odpadów komunalnych. Umowa ze zwycięskimi firmami będzie obowiązywać w latach 2015, 2016 i do końca czerwca 2017 r.

Pod koniec listopada poznamy nowe ceny odbioru śmieci.   |  fot. (ro)

Miasto podzielone jest na 4 strefy. Otwarcie ofert  nastąpi 21 listopada, rozstrzygniecie do końca listopada, potem miesiąc na wymianę pojemników i  inne porządkowe sprawy.

- Liczymy na to, że nie będziemy podnosić cen, nie ma kłopotu, jak w gminie, gdzie o cenie decyduje kwestia  transportu – stwierdza Arseniusz Finster burmistrz Chojnic  - Po przetargu podejmiemy decyzje o wysokości podatku śmieciowego. Być może uda się zrobić korektę.

(ro)

relacja_video.jpg

  1. 11 października 2014  18:43   nic   oko

    nie będzie tańsze wystarczy popatrzeć na to pan Finster dał za pensyjkę facetowi od ścieków to ty noty i ja podamy w ząbkach za wszystkie durnoty władzy my płacimy oni podnoszą sobie płace i śpiewają ze robią to społecznie oj głupi co to kupi

    0
    0
  2. 11 października 2014  10:40   - Taka segregacja już się ...   anonim

    - Taka segregacja już się odbywa. Pestka prowadzi działalność, która przynosi dochód. Ja się pytam skąd takie stawki? Jak urząd zrobił kalkulacje? - dociekał Ireneusz Siemionkowicz. - Teraz typowe wysypiska będą pozamykane. W porównaniu z nimi cena za tonę odpadów w ZZO wzrośnie o ok. 25 %. Pan ma rację, że mieszkańcy segregowali. Sam krytycznie patrzę na ten system. Wolałbym nie być takim żandarmem - odpowiedział Arseniusz Finster. Dodatkowo w urzędzie będzie stworzony referat, który zajmie się kontrolą, jak też windykacją należności. Mieszkaniec osiedla Marek Wituszyński zaproponował by zorganizować wycieczkę do Zakładu Zagospodarowania Odpadów w Nowym Dworze. Mieszkańców poinformowano również, że nie trzeba wypowiadać dotychczasowych umów z firmą ZOM Pestka, w przeciwieństwie do firmy SITA.Na pytania mieszkańców osiedla Kolejarz dotyczące podatku śmieciowego odpowiadał burmistrz Arseniusz Finster. Poinformował o planowanych ulgach dla rodzin wielodzietnych. - Za piątą osobę będzie stawka 5 zł, za kolejne już nic - zadeklarował. Stawka za posegregowane śmieci to 10 zł za osobę, a 13,5 za nieposegregowane. - Ilość śmieci was nie interesuje, my musimy wywieźć wszystko. Przestrzegam, że trzeba będzie sprawdzać, czy faktycznie są segregowane, jak ktoś zadeklarował - mówił włodarz. Inaczej w następnym miesiącu przyjdą wyższe opłaty. - Gmina nie może zarobić na tym systemie. Jeśli wyjdzie mniej jego funkcjonowanie, podatek będziemy musieli obniżyć - zapewnił burmistrz Finster.

    0
    0
  3. 10 października 2014  17:45   ...Na pytania mieszkańców ...   ?.

    ...Na pytania mieszkańców osiedla Kolejarz dotyczące podatku śmieciowego odpowiadał burmistrz Arseniusz Finster. Poinformował o planowanych ulgach dla rodzin wielodzietnych. - Za piątą osobę będzie stawka 5 zł, za kolejne już nic - zadeklarował. Stawka za posegregowane śmieci to 10 zł za osobę, a 13,5 za nieposegregowane. - Ilość śmieci was nie interesuje, my musimy wywieźć wszystko. Przestrzegam, że trzeba będzie sprawdzać, czy faktycznie są segregowane, jak ktoś zadeklarował - mówił włodarz. Inaczej w następnym miesiącu przyjdą wyższe opłaty. - Gmina nie może zarobić na tym systemie. Jeśli wyjdzie mniej jego funkcjonowanie, podatek będziemy musieli obniżyć - zapewnił burmistrz Finster. - Taka segregacja już się odbywa. Pestka prowadzi działalność, która przynosi dochód. Ja się pytam skąd takie stawki? Jak urząd zrobił kalkulacje? - dociekał Ireneusz Siemionkowicz. - Teraz typowe wysypiska będą pozamykane. W porównaniu z nimi cena za tonę odpadów w ZZO wzrośnie o ok. 25 %. Pan ma rację, że mieszkańcy segregowali. Sam krytycznie patrzę na ten system. Wolałbym nie być takim żandarmem - odpowiedział Arseniusz Finster. Dodatkowo w urzędzie będzie stworzony referat, który zajmie się kontrolą, jak też windykacją należności. Mieszkaniec osiedla Marek Wituszyński zaproponował by zorganizować wycieczkę do Zakładu Zagospodarowania Odpadów w Nowym Dworze. Mieszkańców poinformowano również, że nie trzeba wypowiadać dotychczasowych umów z firmą ZOM Pestka, w przeciwieństwie do firmy SITA. - Na Makowskiego podlewa nas jak jest ulewa, nie mamy deszczówki - żalił się jeden z mieszkańców. Tym samym wywołał temat nielegalnego podłączania się mieszkańców do kanalizacji deszczowej. - Lepiej nie wywołujcie tego tematu - zauważył włodarz. - Możemy się spotkać na tej ulicy i porozmawiać u pana przy kawie - zaproponował Finster. - Ale ja już z listami chodziłem do urzędu - stwierdził mieszkaniec Makowskiego. - To nie jest dobra metoda. Zapraszam do mnie, do ratusza - powiedział włodarz. Ubolewał nad tym, że do naprawy jest już rondo przy Wyszyńskiego. - Niby taka firma znana Strabag, a zobaczcie - mówił. Chojniczanie dopytywali m.in. o remont skrzyżowania 3 maja i Wyszyńskiego. - Tam non stop stoi woda - narzekał mieszkaniec. - Wyszyńskiego robili w zeszłym tygodniu i jest jeszcze gorzej. Albo niech robią dobrze, albo wcale - dorzucił inny z zebranych. Dyrektor wydziału komunalnego Jarosław Rekowski tłumaczył, że inaczej się robi w zimowych warunkach - doraźnie, a porządniej będzie kiedy lód i śnieg stopnieją. - Doszły mnie słuchy, że będzie się płaciło podatek za deszczówkę. Czy w urzędzie są jakieś kroki robione w tym kierunku? - dopytywał Irenesz Siemionkowicz. - Ustawodawcy myślą nad podatkami od odprowadzenia wód do kanalizacji. Od opadów nie będzie ucieczki. Póki co to są rozwijające się problemy, na razie żadnych zarządzeń konkretnych nie ma - odpowiedział dyrektor Jarosław Rekowski. Zachęcał też do korzystania z dotacji na usuwanie pokryć dachowych z eternitu. - Czy u nas się myśli o wymianie rur azbestowych, które są w większość na osiedlu? Ile jest na to czasu? - dopytywała Maryla Prabucka. Dyrektor komunalki poinformował, że podobnie jak z eternitem na dachach, czas jest do 2032 rok. - To już domena Miejskich Wodociągów - poinformował. Na koniec na pytanie przewodniczącego samorządu osiedlowego Kazimierza Drewka na co przeznaczyć 4,5 tys. zł z budżetu osiedla, przegłosowano wydatkownie ich na bal dla dzieci. Z kolei Marek Wituszyński ubolewał nad małymi dochodami z podatku za psy, który stanowi budżet. - Proponowałbym budżet partycypacyjny np. w wysokości 45 tys. zł. Niektóre miasta poszły w tym kierunku. To taki apel na przyszły rok - zwrócił się do burmistrza. Ten powiedział, że w nowej strategii miasta jest mowa o tzw. budżetach obywatelskich, a nad tematem warto się pochylić. źródło: http://chojnice24.pl/artykul/15400/inaczej-nie-bylo-smieci-i-drogi/,.?.

    0
    0