Czy chojniczanie będą magazynować deszczówkę?

Radny Patryk Tobolski chciałby, aby chojniczanie, wzorem chociażby mieszkańców Wrocławia, mogli magazynować wodę z deszczu i wykorzystywać ją np. w ogrodach zamiast cennej wody pitnej. Co na to ratusz?

Sporo osób i to nie tylko działkowcy mają swój sposób na zmniejszenie rachunków, wynikających chociażby z podlewania domowego ogrodu - wykorzystując do tego zgromadzoną deszczówkę.   |  fot. ilustracyjne/bhg.com

- W związku ze zmieniającym się aktualnie na naszym terenie mikroklimatem proponuję wprowadzić program dofinansowań dla mieszkańców Chojnic, którzy zdecydują się dla własnych potrzeb magazynować wodę – uważa radny Patryk Tobolski, powołując na przyjęte takie rozwiązanie we Wrocławiu.

- Uważam, iż jest on genialny w swej prostocie. Każdy zgromadzony litr wody opadowej pozwala nam zredukować ryzyko podtopień i suszy. Najważniejsze, że pozwala nam także na zminimalizowanie korzystania z wody pitnej, która jak wszyscy wiemy, jest bezcenna. Na czym miałby polegać taki program? - Można w pojemniku albo w gruncie wybudować muldę lub studnię chłonną, a także podziemny zbiornik na wodę opadową czy też postawić wolnostojący zbiornik, do którego spływałaby woda np. z dachu budynku.

- Szczegóły dofinansowania takiej inwestycji i i inne kwestie można dopasować do potrzeb i możliwości miasta. Jednakże uważam, iż wszystkie dobre decyzje mieszkańców, a zwłaszcza te, które wpływają na nasze środowisko, trzeba wspierać, nie tylko słowem, ale muszą za tym iść konkretne pomoce finansowe. Co na to ratusz? - Urząd nie posiada środków finansowych na ten cel i w chwili obecnej brak jest również możliwości pozyskania środków z instytucji zewnętrznej – odpowiada burmistrz Arseniusz Finster.

I dodaje, że we Wrocławiu w przeciwieństwie do Chojnic miasto pobiera opłaty od mieszkańców za odprowadzanie wód opadowych lub roztopowych. - Pozyskane środki miasto Wrocław może przeznaczać m.in. na utrzymanie i eksploatację sieci kanalizacji deszczowej oraz dotowanie mieszkańców w zakresie retencjonowania wód opadowych i roztopowych – dodaje Finster.

- Ze środków gminnych ponosimy wysokie koszty utrzymania instalacji kanalizacji deszczowej, a także dodatkowo za odprowadzanie wód opadowych i roztopowych do Strugi Jarcewskiej. W celu poprawy gospodarki wodnej na terenie miasta urząd realizuje również budowę kolektorów deszczowych, których koszty – 30 proc. - są ponoszone również z budżetu gminy, dlatego mając powyższe na uwadze  oraz możliwości finansowe dofinansowanie dla mieszkańców w zakresie retencjonowania wód opadowych i roztopowych nie jest możliwe – wyjaśnia burmistrz.

(olo)

  1. 15 września 2019  17:21   deszczowka   chojniczanin

    Do pozyskiwania wody deszczowej nie potrzeba zadnej pomocy ze strony miasta. Wystarczy tylko dobra wola i troche pomyslunku. Mam to od lat i to funkcjonuje.

    5
    1
  2. 12 września 2019  17:30   Nie jest   anonim

    Nie jest a inne programy sa MKS nie bede pisał o prokreacji ale jak dla wszystkich to dlaczego nie jest możliwe

    7
    6