Czy będzie drugie referendum w/s straży miejskiej?

Dokładnie pół roku temu pod chojnicką strażą miejską zaczął palić się grunt pod nogami. Inicjatorzy referendum, mimo różnych prawnych wybiegów, doprowadzili do głosowania.

W styczniu zamiast likwidacji straży miejskiej mieliśmy do czynienia z istotną zmianą na stanowisku komendanta. Co będzie w styczniu 2017 roku?   |  fot. (ro)

Ci, którzy zdecydowali się na wzięcie w nim udziału w 95 procentach zagłosowali za likwidacją tej służby. Okolicznością łagodzącą dla tego werdyktu była jednak frekwencja – poniżej wymaganego minimum. J

ednakże ten wynik, może nie satysfakcjonujący dla inicjatorów referendum, zrobił wrażenie na burmistrzu. Ten doprowadził do zmiany we władzach – Tadeusza Rudnika zastąpił jego zastępca Arkadiusz Megger. Po drugie – burmistrz zadeklarował wówczas, że sam za rok zwoła kolejne referendum. Dzisiaj jednak o tym pomyśle wypowiada się z rezerwą.

- Na liście 158 problemów, ten jest 156 – ty – odpowiada. - Muszę na ten temat porozmawiać z radnymi, mój klub radnych niezbyt popiera ten pomysł. Finster zastrzega jednak: nawet jeśli nie w formie referendum, to ocena funkcjonowania Straży Miejskiej po roku od jej reformy, na pewno zostanie przeprowadzona. Włodarz miasta zaznacza, że wskutek reformy rola strażników miejskich i ich wizerunek zmieniły się.

Z jednej strony wprowadzono tzw. dzielnicowych, strażnicy prowadzą wiele działań edukacyjnych, z drugiej strony – nie zajmują się już bezpośrednio strefą płatnego parkowania, z  którą najczęściej byli kojarzeni. Ale czy kilka miesięcy takich działań zdoła zmienić nastawienie chojniczan do straży miejskiej? Zapewne ten dylemat dręczy burmistrzowskie sumienie.

(ro)