Jeszcze do niedawna brakowało głosu, by zawalczyć o swe prawa. To odmieniło się podczas niedawnego posiedzenia komisji edukacji – z miejskiej i powiatowej rady.
15 października 2015 12:55Wbrew przysłowiu, iż dzieci i ryby głosu nie mają, młodzi ludzie mieli okazje na tym forum, by wyartykułować swe niezadowolenie. Już kilka miesięcy temu ich przedstawiciele mieli podobną okazję – w Samorządnym Centrum Młodzieżowym.
Tam odbyła się kilkugodzinna dyskusja o tym, z jakimi bolączkami borykają się młodzi ludzie, którym hamuje się możliwości rozwoju. Wnioski z tamtego spotkania referował Michał Karpiak, prezes centrum.
- Brakuje lokalnych liderów, kompleksowej informacji o ofercie zajęć rozmaitych instytucji, wśród młodego pokolenia pokutuje postawa bierna, wiele działań utrudniają ograniczenia transportowe a także hermetyczność zajęć w domu kultury – to tylko niektóre mankamenty.
- Od roku nikt nie zwołał posiedzenia młodzieżowej rady miejskiej, ja sam jako szeregowy radny nie mogę tego uczynić – mówił Tomasz Łoński. Damian Pazik z II LO przywołał zaś sytuację, gdy uczniowie włączyli się do protestu przeciw ograniczeniu zajęć pozalekcyjnych.
– Starosta obiecywał spotkanie po wakacjach, słowa nie dotrzymał - przypomniał licealista. A skoro mowa o tychże zajęciach: - nie mogę zapisać się na żadne z nich, bo dojeżdżam do szkoły z Zamartego – żalił się Tomasz Łoński. Były też głosy, iż hamuje się rozmaite inicjatywy. Przykładem – młodzieżowy dzień w Parku 1000 –lecia, który nie z winy młodzieży nie miał kontynuacji w tym roku.
(ro)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
Młodzież widzi jak ją zlewają, ale nie ma siły przebicia, starzy nie są tym zainteresowani, stąd ich rozgoryczenie, czemu się nie dziwię, bo mnie jako młodego też zlewają.