Chojniczanka wygrała z Bytovią w Chojnicach

Mecz Chojniczanki i Bytovi to derby, a starcia tych lokalnych rywali zawsze wzbudzają spore emocje i mają swój dodatkowy smaczek. Kto będzie górą w niedzielę? - takie pytania zadawali sobie sympatycy obydwu zespołów.

Gospodarze zrewanżowali się za porażkę w rundzie jesiennej i wygrali zasłużenie z Bytovią Bytów.   |  fot. Rmak

Pomimo znacznej różnicy w tabeli, pierwsze ligowe starcie w tym sezonie wygrała Bytovia. Ówcześni gospodarze wygrali z Chojniczanką 3:2. Dzisiaj w roli faworyta byli postrzegani gospodarze, tym bardziej, że Chojniczanka jest najlepiej grającą drużyną na własnym stadionie. Jako jedyna odniosła 10 zwycięstw u siebie. Z kolei dzisiejszy rywal odniósł ostatnio 5 porażek z rzędu, co spowodowało jego spadek na 15 miejsce w tabeli z przewagę zaledwie 3 punktów nad strefą spadkową.

Przed spotkaniem były zawodnik Chojniczanki, a obecnie Bytovii - Paweł Zawistowski, otrzymał z rąk Leszka Szanka pamiątkową koszulkę, jako formę podziękowania za rozegranie 159 meczów w chojnickim klubie.

CHOJNICZANKA - BYTOVIA 3:1 (3:0)

Chojniczanka: Sokół - Mudra, Grolik, Bartosiak, Grobelny - Ziętarski, Kona - Klichowicz, Mikołajczak, Ryczkowski - Skrzypczak. 

Bramki: 1:0 Mikołajczak 18, 2:0 Ryczkowski 26 (karny), 3:0 Skrzypczak 40, 3:1 Zawistowski 90+3.

Żółte kartki: Mudra, Kona, Mikołajczak (Chojniczanka) - Wrzesień, Krzyżak (Bytovia). W 25 minucie kartką został ukarany trener Bytovii Kamil Socha.

W pierwszej połowie przy niskiej temperaturze i padającym deszczu gospodarze zagrali bardzo dobrze i to nie tylko w ataku, ale i w defensywie. To właśnie postawa miejscowych w szeregach obronnych sprawiła, że goście nie potrafili stworzyć większego zagrożenia pod bramką Chojniczanki. Z upływem czasu chojniczanie coraz lepiej czuli się w szybkich atakach i wykorzystywali luki w ustawieniu rywali, co przełożyło się na trzy gole zdobyte przez zawodników Chojniczanki.   


Rzut karny dla Chojniczanki. Skutecznym egzekutorem Ryczkowski.

Po przerwie spadło tempo gry, ale trudno tu obwiniać zawodników, dzisiaj mieliśmy do czynienia z prawdziwym meczem na wodzie. Ozdobą spotkania była z pewnością bramka byłego zawodnika gospodarzy - Pawła Zawistowskiego, ze skrzydła pokonał bramkarza Chojniczanki, która wygrała mecz i po końcowym gwizdku mogła się cieszyć się z osiągnięcia korzystnego wyniku.

(red.) Fot. Rmak. Tabela flashscore.pl