Chleba i igrzysk!

Ostatni weekend lata 2009 przeszedł do historii, więc należałoby pokusić się o jego podsumowanie. Spróbuję ocenić to pod kątem rozrywek dla mieszkańców i turystów.

Suzi Quatro na koncercie w Chojnicach.   |  fot. B.D.

Niestety, ale w tym czasie żadna objazdowa impreza w rodzaju wizyta „Lata z radiem” czy turniej miast organizowany przez jakąś kompanię piwowarską, nie zawitała do naszego miasta. Nie znaleźliśmy się też na trasie koncertowej żadnego zespołu. Słyszałem na antenie RW wyjaśnienia naszego burmistrza, że mamy problem z miejscem na biletowane imprezy, bo po remoncie stadionu Chojniczanki straciliśmy taką możliwość. Albo jakąś słabowitą murawę położono na naszym stadionie, albo w Bytowie, Kościerzynie, Warszawie (stadion Gwardii) czy Chorzowie (stadion Śląski) obiekty takie są w gestii ludzi z innym horyzontem. Tam takie koncerty są możliwe. Jak rozbudziło się wcześniej apetyty chojniczan koncertami „Sounds of Smokie”, Suzi Quatro, Ich Troje czy Lady Pank, to trzeba liczyć się z krytyką, gdy ich zabraknie.
Mam też wrażenie, że następuje odwrót od organizowania imprez masowych na estradzie w amfiteatrze w Fosie. Sztandarowe imprezy z reguły odbywają się na Starym Rynku, gdzie do niedawna można było z pozycji siedzącej oglądać występy tylko w ogródkach piwnych i ze stałych ławek. W br. zostały zakupione w większej ilości plastykowe foteliki, co powinno ten problem zmniejszyć. Ale po co mamy Fosę? Może tam będzie więcej imprez po powstaniu zaplecza z prawdziwego zdarzenia. Zobaczymy. Na razie radzę skontaktować się z Gminnym Ośrodkiem Kultury, który pod koniec czerwca potrafił przygotować plakat z info o imprezach w charzykowskim amfiteatrze na całe wakacje, i zapytać ich – Jak wy to robicie? Tylko kto to ma zrobić? Chojnicki Dom Kultury, Promocja Regionu czy Referat Kultury w UM? W tym momencie przychodzi mi do głowy przysłowie o sześciu kucharkach. Pierwszy test będziemy mogli zobaczyć w długi weekend majowy 2010. Czy znowu będzie coś wyłącznie w Lasku Miejskim przy „Gościńcu”? A może ponownie połączyć ChDK z Centrum Sportowym (teraz już Centrum Park)? Po odblokowaniu na duże imprezy stadionu na Mickiewicza, jestem pewny, że w naszym mieście działoby się.
Teraz jeszcze parę zdań o imprezach. „Nocą Poetów” zająłem się już wcześniej w osobnym felietonie. Teraz chciałbym wrócić tylko do jednego wątku – długości i jej kosztu. Uważam, że bez żadnego uszczerbku dla niej dałoby się okroić budżet na nią o 1/3, zarazem o ten sam stopień jej długość. Zaoszczędzone pieniądze można by, wzorem wspomnianego GOK-u, przeznaczyć na cykliczne letnie koncerty gwiazd. Może nie z pierwszych stron kolorowych pism, ale całkiem znanych, jak niezapomniana Irena Jarocka. Jej koncert w Fosie przed paru laty obejrzałem z braku miejsc, siedząc na trawie. Nie mam nic przeciw, aby w 2010 znów ją zaliczyć na ciekawym koncercie.
(je) fot. B.D.