Był mobbing czy nie?

Zestawiając orzeczenia sądów w sprawach, gdzie po przeciwnych stronach spotykały się pracownice Gimnazjum nr 1, trudno o jednoznaczną odpowiedź.

Wyrok Sądu Pracy w Człuchowie oddalający powództwo Marzenny Osowickiej nie jest prawomocny.   |  fot. (ro)

Dzisiaj (16.06.) Sąd Pracy w Człuchowie oddalił powództwo Marzenny Osowickiej o mobbing i finansową rekompensatę w wysokości 50 tysięcy złotych wobec dyrektorki Małgorzaty Henszke.

- Dla mnie najważniejsza jest prawda, nikt nie może bezpodstawnie kogoś oczerniać i oskarżać - tak komentuje wyrok Małgorzata Henszke. - Czekam jeszcze na pisemne uzasadnienie z Sądu Okręgowego w Słupsku w sprawie karnej.

Przypomnijmy, w drugiej sprawie Marzenna Osowicka i Alicja Kreft były oskarżone o pomówienie w sprawie mobbingu wobec dyrektorki szkoły. Najpierw sprawa przez 4 lata toczyła się w sądzie w Chojnicach, natomiast na mocy wyroku Sądu Okręgowego w Słupsku obie nauczycielki zostały uniewinnione.

- Aż dziwię się, że to uniewinnienie nie przekłada się na stwierdzenie, iż mobbing jednak istniał - tak ocenia tę sytuację Marzenna Osowicka. - A co do orzeczenia wyroku w Człuchowie - trudno, muszę zgodzić się z decyzją, będę jednak ze swym adwokatem składać apelację od wyroku. Jednak na kanwie tego orzeczenia myślę, ze wszystkie stowarzyszenia walczące z mobbingiem, które mówią by się bronić, pakują innych w pułapkę.

 (ro)

  1. 19 czerwca 2015  22:22   te procesy   mniecio

    to żenada!!!!!!

    0
    0
  2. 19 czerwca 2015  18:21   Ta pani Marzena musi być odważną kobietą   Maria

    Ta pani Marzena musi być odważną kobietą. Głośno mówi o bulwersującym zarządzaniu szkołą. Pamiętam jak wystąpiła z tym transparentem Mobbing to też przemoc na imprezie z tańcami na rynku i wtedy nasi włodarze udawali, że jej nie widzą. Mam nadzieje że po apelacji będzie wyrok na jej korzyść.

    0
    0
  3. 17 czerwca 2015  22:18   Pani Marzeno niech się pani ...   anonim

    Pani Marzeno niech się pani nie ośmiesz , może wizyta u dobrego specjalisty by się przydała.

    0
    0
  4. 17 czerwca 2015  09:27   Do autora artykułu   Marzenna Osowicka

    Panie Radku, chyba się nie do końca zrozumieliśmy. Nie „pułapką dla innych”, lecz dla ofiar mobbingu. Alicja Kreft, składając zgodnie z wymogami prawa skargę do Burmistrza Arseniusza Finstera – będącego organem prowadzącym dla szkół podstawowych i gimnazjalnych, została zlekceważona, gdyż nie otrzymała odpowiedzi od organu prowadzącego. W zamian – zarówno ona, jak i ja – otrzymałyśmy pozew do sądu o zniesławienie pani dyrektor gimnazjum. Używając paragrafu 212 kodeksu karnego pani dyrektor pozbawiła nas – na okres czterech lat – możliwości obrony oraz ostracyzm w środowisku pracy, gdyż proces został utajniony, a jakikolwiek komentarz z naszej strony groził wyrokiem skazującym za pomówienie (równoznacznym z utratą pracy i prawa wykonywania zawodu). Mówiąc o „pułapce” pragnę zwrócić uwagę na fakt, że sytuacja mobbingowanego pracownika jest dramatyczna. Nie może się on nigdzie poskarżyć, czy odwołać, bo wszelkie sposoby szukania pomocy bardzo łatwo jest zablokować właśnie paragrafem o zniesławienie. W polskim sądownictwie jest bardzo mało wyroków na korzyść osób mobbowanych, gdyż ciężar udowodnienia winy pracodawcy spoczywa na ofierze mobbingu, a sam mobbing to patologia, którą namacalnie trudno udowodnić, gdyż rozgrywa się w sferze psychiki i relacji interpersonalnych. Pomijając oczywiście trudność ze znalezieniem świadków, którzy decydują się zeznawać przeciwko pracodawcy ze względu na uzasadnioną obawę przed utratą pracy.

    0
    0
  5. 17 czerwca 2015  08:42   nikt nie hejtuje, gdzie są ...   anonim

    nikt nie hejtuje, gdzie są ci co wrzeszczeli mobbing, mobbing

    0
    0