PUP wraz ze słupską Pomorską Agencją Rozwoju Regionalnego inicjują nowatorski program pomocy dla osób długotrwale bezrobotnych. Te działania będą prowadzone także w powiatach: człuchowskim, słupskim i sztumskim.
9 kwietnia 2015 12:19- To projekt innowacyjny w skali kraju, te osoby boją się same stać się odpowiedzialne za swe życie – wyjaśnia Beata Sławkowska z PARR - Mamy 3 miesiące na zapoznanie z ich sytuacją. Potem będziemy wysyłać ich do różnych pracodawców.
- Co możemy dać? Szkolenia, dofinansowanie do mieszkania, staże, wyprawki dla dziecka, doradztwo, coaching. Ale tylko wtedy, gdy ta osoba chce zmienić swe życie.
W powiecie chojnickim szanse na aktywizację ma 250 osób a łącznie w ramach całego projektu aż tysiąc osób. Biuro projektu będzie czynne od 15 kwietnia a pierwsze zgłoszenia będą możliwe od 1 maja
(ro)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
Piszę o tworzeniu mikro firm które dają 70% dochodu narodowego. Ci ludzie ryzykując czasami calym swoim majątkiem otwierając działalnośc traktowani są wzamian przez aparat fiskalny jak zlodzieje.
Co za bzdury . Szkolenia to marnotrawienie unijnych peniędzy ,zresztą firmy szkoleniowe to pic na wodę .Chcecie spadek bezrobocia kretyni ? Proste, Zus taki jak krus ,kwota wolna od podatku min 25200/ min płaca brutto czyli to co obciaża pracodawcę x 12/ ,likwidacja kas fiskalnych przy drobnej działalnosci np jak u rolników 150 tys euro rocznie ryczałt od przychodów 2 % . Gwarancja że gospodarka ruszy z kopyta .Ale to się nie stanie bo byt kształtuje świadomość i lepiej się kieruje biedakami . Niech mi ktoś wytłumaczy dlaczego nie stosujemy wypróbowanych metod na bezrobocie z krajów zachodnich np firma na próbę. To co się robi z gospodarka to sabotaż . I niech mi tu nikt nie piepszy że jesteśmy na dorobku bo na dorobku nikt nie toleruje emeryrów ze służb mundurowych w wieku 40 lat.
nie ruszy, do stworzenia miejsca pracy w sensownej produkcji potrzebny jest kapitał rzędu dziesiątek i setek tysięcy złotych. ZUS nie ma tu nic rzeczy, tak jak podatki, jak chcesz, to bierzesz liniowy 19%. Zresztą to wszystko jest pikuś z biurokratycznymi kontrolami różnych instytucji i czepianie się byle czego. Brak kapitału, brak działek inwestycyjnych i biurokratyczne przeszkody, to są główne problemy (nie mówię tu o jednoosobowych działalnościach typu sprzedaż na Allegro itp.).
sukces ale tylko na papierze i w sprawozdawczosci do brukseli.a rzeczywistosc bedzie taka jak zawsze-telefon od kolegi i praca w londynie albo w norwegii,ale jakas rzeczywista a nie urzednicze bzdury.no wyjdz adamowicz za tego ciplego biorka i pokarz ludziom w miescie chojnice gzie ta praca jest,moze w post esbeckim burdelu,ty bezmoralny klamco! pod byle jakim pretekstem karzesz trwale bezrobotych wykreslac zeby sobie statystyki poprawic!ludzi w wieku 60 lat urzd pracy wzywa i wystla zeby wegiel poszli komus wrzucic a jak nie to strasza ze z listy cie skresa,kto autorem tego projektu jest! pewno bolek -noblista!
Ten projekt jest po to ,aby urzędnicy mieli czymś się zająć.To fikcja.
Popieram całkowicie .
Biurokracja dobija chętnych a na dodatek na "prywaciarza " patrzy się ja na złodzieja a nie jak na kogoś kto sobie stworzył warsztat pracy i jeszcze innym da zarobic . SMUTNE TO
Bez obrazy, ale zatrzymałeś się w PRL, a mamy już 2015 r., pobudka :P Przepsy w Polsce nie zachęcają do prowadzenia działalności gospodarczej, gdyż w kółko się zmieniają głównie na niekorzyść przedsiębiorstwa. Mądrzysz się, bo masz emeryturę, skoro sam piszesz że stary. Idź spróbuj znależć pracę, w urzędach bez protekcji nawet nie masz co próbować, a teraz i znajomości się przydadzą nawet u prywaciarza, bo bez polecenia nawet z Tobą nie chciałby nikt romawiać.
Kiedy próbowałeś założyć własną działalność? Zapytaj tych, którzy zakładali działalność w latach 70 i później. Tam była biurokracja i podstawianie nóg. Wtedy tzw. "prywaciarz" miał mocno pod górkę. Ale kto naprawdę chciał ten dopinał swego. Dzisiaj każdy śmierdzący leń siada przed komputerem i wypisuje brednie o biurokracji, o znajomościach i t.p. Jak się nie chce nic robić to każda wymówka jest dobra. Nawet ta, że "w tym kraju nie ma roboty dla ludzi z moim wykształceniem". Pewnie zaraz zostanę wyzwany od "komuchów". To jeszcze tak dla zasady. W partii nigdy nie byłem i "komuchami" też się nie podpierałem.
Pracę w Chojnicach raczej po znajomości
42 proc. mikroprzedsiębiorców uważa, że w ostatnich dwóch latach warunki do prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce pogorszyły się. Przedsiębiorców najbardziej uwierają wysokie podatki i koszty pracy oraz biurokracja. Mimo czterech ustaw deregulacyjnych przedsiębiorcy nadal borykają się z licznymi barierami oraz ponoszą zupełnie niepotrzebne koszty, a trzeba też pamiętać, że machina US może wykończyć każdą firmę, takich przykładów Polsce nie brakuje.
nasz sklep ktory zalozylismy zpieniedzy zarobionych za granica zlikwidowal nam po 7dmiu latach jego istnienia uwczesny burmistrz gasiorowski,,obecnie radny,,idiotyczna ustawa rady miasta o 30dziestu metrach kwadratowych,ktore trzeba miec zeby sprzedawac alkochol.niech urzednicy przestana klamac ,ze o dobro ludzi im chodzi,o lapowki chodzi tym......o nic wiecej!!!!
Moja znajoma w Trójmieście postanowiła być aktywna i otworzyła własny biznes, władowała kupę kasy i musi go teraz zamknąć. Nie dobił jej ZUS ani podatki, dobiła ją biurokracja, donosy i wieczne kontrole. Za 2 miesiące wyjeżdża do Niemiec i tam będzie pracować i płacić podatki.
aktywizacji, potrzebują stałej pracy. Państwo dziś nie tworzy miejsc pracy, ale to państwo de facto decyduje o tym, że ludzie nie mają pracy, bo nie zadbało o tereny inwestycyjne. Żeby większy zakład zbudować, potrzebne są wielohektarowe działki inwestycyjne, których w naszym regionie nie ma. Odrolnienie hektara ziemi pod inwestycje przemysłowe, to w naszym kraju wieloletnia droga przez mękę. Ale co tam działki inwestycyjne. Lepiej marnować kasę na "aktywizację", pseudostaże i pseudokursy.
wiedziała co powiedzieć ! iloraz inteligencji naprawdę powala !
"te osoby boją się same stać się odpowiedzialne za swe życie" Co za bzdura... Zdecydowana większość osób chce pracę, niestety w naszym powiecie znalezienie jakiejkolwiek to cud, albo znajomości. Nie wspomnę o znalezieniu pracy na "umowę o pracę". Najgorzej mają młodzi ludzie, od których wymaga się doświadczenia nawet na stażach z PUP... To skąd je niby mają mieć jak nie ze stażu??? To właśnie doskonale ukazuje obraz stażu w naszym powiecie, przyjmuje się na nie osoby z doświadczeniem, które przez pół roku odwalają monotonną i ciężką robotę za 850zł z funduszu pracy (czyli naszych wspólnych pieniędzy).
Racja, niestety w powiecie chojnickim jak i w całej Polsce trzeba mieć szerokie plecy. Osoby bezrobotne w cale się nie boją, ja chodzę i szukam. Byłam na rozmowach kwalifikacyjnych, a i tak pracę dostawały osoby po znajomości.