Anioł sfrunął z ratusza, duch sztuki wszedł do bazyliki
Dzisiaj (25.09) o godz. 19 nastąpi oficjalne otwarcie Muzeum Galerii Janusza Trzebiatowskiego. Dodatkowe uroczystości - przynajmniej w części - już za nami
Anioł wg artystycznej interpretacji J. Trzebiatowskiego zagościł na chojnickim ratuszu. | fot. m.n.
W samo południe, a raczej o 12.10 na ścianie ratusza został rozpostarty obraz o imponujących rozmiarach (4 na 10 metrów) symbolizujący anioła. Ten akcent odbył się przy hejnale granym na żywo przez kilku trębaczy, a potem krótki koncert zaprezentował chór Lutnia. Po kilkudziesięciu minutach goście i naturalnie bohater dnia zjawili się w bazylice na otwarciu wystawy "Tryptyk Armenii" i koncercie. - W tym miejscu nie da się inaczej, jak mówić o duchowości w sztuce - mówił Trzebiatowski. - Cała sztuka XXI wieku zmierza w kierunku nie ekspresyjnego patrzenia, nie impresjonizmu, muszą powstawać zupełnie nowe wartości. A powstają tam, gdzie jest duch i nawiedzenie. Myślę, że cała sztuka tego wieku będzie sztuką intelektualną, tworzona przez umysł, Artysta ciekawie opowiadał o genezie tego cyklu malarskiego.
- Po turystycznych wojażach po Armenii zdarzyła mi się przygoda artystyczna bycia sam na sam z Armenią, poznawania tego kraju samotnie i od głębi. Poznałem wielu poetów i artystów. Tam też udało mi się poznać i doznać zaszczytu rozmowy z Katolikosem (duchowym zwierzchnikiem Apostolskiego Kościoła Ormiańskiego - red). Był wówczas pełen energii, sił i pełen dążenia do zbliżenia naszych wspólnych religii. Tu nawiązał do korzeni religii w Armenii, sięgającej III wieku naszej ery, gdy wybudowano tam pierwszą świątynię i przyjęto katolicyzm jako religię obowiązującą.- Jest to najstarszy kraj o religii ustanowionej jednoznacznie.
W kontekście tych doznań trudno zatem dziwić się artyście, że jego obrazy są pełne religijnych symboli i aluzji. dlatego znakomicie pasują do bazyliki, która stała się na kilka dni także świątynią sztuki. Dopełnieniem spotkania w bazylice był koncert organowy w wykonaniu Przemysława Woźniaka - organisty z tejże świątyni. Gościem specjalnym był młody baryton rodem z Chojnic Adam Zaremba, student muzycznej uczelni w Bydgoszczy. W ich wykonaniu obecni w bazylice usłyszeli utwory Bacha, z polskiej Haendla, Schuberta, "przetykane" wierszami Trzebiatowskiego recytowanymi przez Jerzego Trelę - niestety tylko z taśmy.
(ro)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: 
Portale internetowe
sprzedac sie tego na ulicach Krakowa by zarobic na skromne zycie no to naciagnal naszego pierwszego konesera na wartosc tego czegos niby na wartosc niby ponad milona wg wyceny nastepnych koneserow."Ale jaja" jak to powiedzial artysta wszystkim znany.
ten krótki romans ze sztuką, zwłaszcza teraz przed wyborami
Chyba pora zaprosić CBA i NIK do Chojnic, żeby sprawdzili wydatki na basztę i pana Trzebiatowskiego. Uważam, że teraz odbiją się czkawką interesy naszych włodarzy z artystą. Dlaczego na wyposażenie tzw. pracowni (dla mnie to wygląda jak kawalerka lub co najmniej mieszkanko socjalne z super wyposażeniem) wydano tak dużo pieniędzy. Na NASZE niepełnosprawne dzieci to nie było około 2000zł żeby opłacić szkołę, ale na łóżko Trzebiatowskiego przekraczające wartością tę kwotę to kasa się znalazła. UM nie powinien być aż taką instytucją charytatywną, żeby wydawać ponad 800tyś. zł (ciekawe czy tego nie było więcej) z budżetu miasta na coś co nie zarobi nawet na opłaty za prąd. Co z tego, że dostaniemy te obrazy skoro nie możemy ich wypożyczać (byłaby z tego jakaś kasa), sprzedawać ani nawet zmieniać jego miejsca wystawiania bo tak jest podpisana umowa z Trzebiatowskim, że gdyby coś takiego się stało to darowizna się cofa i miasto traci dzieło.
Dobre młody, dobre...
No ty akurat wiesz, ze dobre.....
a moi koledzy musieli wyjechać za granicę do pracy bo pan burmistrz zamiast zająć się gospodarką to sprowadza pseudo artystów i buduje kosmiczne kible. moje pytanie czy po to ten doktorat z ekonomi ???
za ponad 800 tyś. zł. można by dużo pożytecznych rzeczy zrobić przecież ten człowiek już dostał medal od towarzysza gierka, na co mu jeszcze baszta ?