Album dziecięcej wyobraźni

26 listopada w podziemiach kościoła gimnazjalnego światło dzienne ujrzało niecodzienne wydawnictwo pt. „Rybolągi i niebojeże”, którego autorką jest Violetta Klugowska, nauczycielka plastyki w SP nr 7 w Chojnicach i prezeska Centrum Kultury Podziemia.

Na zdjęciu Michał Leszczyński i Violetta Klugowska.   |  fot. nad.

Prezentacji książki towarzyszyła wystawa dziecięcych prac. Podziemia zapełniły się po brzegi, zabrakło nawet miejsc. O autorce i jej zawodowych doświadczeniach mówił Michał Leszczyński, a ona sama przedstawiła ideę publikacji. – Chodzi mi o podniesienie znaczenia dziecięcej twórczości – mówiła. – Mamy tu 81 obrazów dzieci z chojnickich szkół – SP nr 7 i 8 oraz uczęszczających na zajęcia pozalekcyjne do Pracowni Sztuki Nowa w Chojnicach. Za każdym obrazem kryje się tysiące słów, które gdy odczytamy, być może zrozumiemy dziecięcy świat.

Być bąbelkiem w oranżadzie

Jej praca może być też poradnikiem metodycznym dla nauczycieli plastyki, gdyż dzieli się w niej tajnikami swojego warsztatu. Jest on nastawiony na rozwój myślenia metaforycznego u dzieci. Zajęcia z nimi to rodzaj treningu wyobraźni, podczas którego szukają prostych, fantastycznych lub personalnych analogii do losowo wybieranych wyrazów. Metoda synektyczna, stosowana przez nauczycielkę, prowadzi do oswajania dziwności i zamiany czegoś zwyczajnego w dziwne.

Nie znacie rybolągów czy niebojeży? No właśnie...A dzieciaki już wiedzą, że w świecie sztuki mają prawo istnieć! Wiedzą też, że można się wczuć, jak to jest być drobinką krwi w organizmie, stawać się ogniem albo...dziurą w serze! Albo bąbelkiem w oranżadzie! Malują, jak im pachnie las. Przekonują się, jak ważna jest faktura, bo sztukę można też dotknąć...

Jak pisze we wstępie autorka, jej marzeniem jest, aby dziecięcy rysunek nie był uważany za bazgroły. By ludzie doceniali jego piękno i formalne bogactwo. Posiłkuje się cytatem z Alberta Einsteina: Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy, ponieważ wiedza jest ograniczona. A książkę zadedykowała uczniom, rodzicom i nauczycielom. Tym pierwszym, żeby nie przestawali tworzyć, drugim – by wspierali swoje dzieci, trzecim – by chciało się im owocnie pracować z uczniami.

Edytorskie cacko  

Wielkim atutem wydawnictwa jest jego edytorski kształt. To zasługa toruńskiej oficyny „na przykład”. Książka ma rekomendację Anity Przybyszewskiej-Pietrasiak, doradcy metodycznego plastyki z Torunia, która podkreśla, że rozwija ona kompetencje przyszłości, bo uczy niezależnego myślenia, systemu wartości, pracy zespołowej i troski o innych. Wyzwala kreatywność i innowacyjne myślenie.

Praca Violetty Klugowskiej została wsparta przez stypendium burmistrza Chojnic oraz sponsorów prywatnych. Można powiedzieć jedno – to były dobrze wydane pieniądze! Przekonajcie się sami!

/ME/