here we go again
Pani Kasiu chcemy więcej i bardziej głęboko :) bo ten temat corocznie odświeżany. Wolałbym w kierunku dlaczego pakujemy tyle chemii w siebie, dlaczego chorujemy na potęgę, otworzyc ludziom oczy na wszech obecne pestycydy GMO czy chociaż używane "nawozy" Bo to duży problem-Problem z tzw. nawozami sztucznymi jest jednym z podstawowych w rolnictwie. Jak to się stało, że mądrzy profesorowie uznali, że 3 pierwiastki N-P-K, czasami czwarty Mg, zastąpią 100 pierwiastków z gnojowicy? Nie wiem i nawet nie usiłuję dochodzić, jakie to zamroczenie alkoholowe nimi kierowało i to w dodatku przez okres już pokoleń. A wartości odżywcze?? Nasze stare Szare Renety na przykład, miały po 35 mg witaminy C/100g masy, a te „holenderskie” mają po 3-5mg/100\\. Innymi słowy DOBRY CZŁOWIEKU, musisz zjeść 20 jabłek „holenderskich”, zamiast 2 polskich, aby Twój organizm otrzymał tą samą ilość witaminy C. Rozumiem-żółtaczka, szczepionki, ogólny mainstream :(......Jako inspiracje polecam "Ukryte Terapie" Jerzego Zięby.