Radość ....
Nikt nie zabrania nikomu okazywania radości, jeżeli jest z czego się akurat cieszyć. Sprawa biega że jeżeli Iksińskiemu nie wolno bo grozi mu kara zgodnie z przepisami, to dlaczego te same przepisy nie dotyczą kibiców czy działaczy ? Jeden nie może wejść do fontanny bo urodził mu się syn, ale grupa kibiców bo drużyna awansowała do I ligi już tak ? Policja robi swoje, ale przypuszczam że na pouczeniu się skończy. Moim zdaniem ten kraj dziczeje, prawo chcemy stosować wybiórczo uprzywilejowani (politycy, duchowni i kibice. Nie chodzi mi że kibice aż tak naruszyli prawo że powinni iść do więzienia bo jest to nieprawda, ale pouczenie lub mandat to już jestem za.