aby było sprawiedliwiej
1. Samotny rencista nie ma na leki, a kilkuosobowa rodzina skąd ma wziąć kilkadziesiąt złotych miesięcznie na śmieci? Czy przykładowo opakowanie 1 kg sera ma objętość/masę 10 razy większą niż 10dkg? Do tego samego worka w markecie klient może włożyć 1 szt. pomidora lub 10 sztuk - ilość śmieci jest taka sama. 2. Tak na prawdę, to opłata za śmieci powinna promować sortowanie i ograniczanie "wytwarzania" śmieci. W tym momencie pojawia się powszechny problem palenia śmieci, lepiej miejscy strażnicy zajęli się tym problemem. 3. A może sprawiedliwsza/prostsza jest opłata gdzie znaczącym wyznacznikiem ceny jest lokal - np. 20 zł od lokalu plus 6 złotych za każdą osobę, 6 zł/osobę to nie majątek i w ten sposób będzie mniej kombinowania z ilością osób - martwymi duszami itp. Przy "typowej" 3 osobowej rodzinie daje to 43 zł, taką średnią wyliczył UM. 4. Zamiast burzliwej dyskusji, proponuję wypisać sobie kryteria wpływające na ilość śmieci, nadać im odpowiednią wagę "w zależności od obranej polityki" i wyliczyć cenę.