To jakieś jaja?
Kpina w żywe oczy, Mirek w zarządzie SM, no to ja już widzę jeszcze przy prezesie czarną przyszlość. Oni nie maja pojęcia i zarząd też co to znaczy kierować spoldzielną, nie wspominając o zagadnieniach spoldzielczości. Porownalbym obecna sytuację do sierpnia 80, gdzie do wladzy dochodzil ten co najwiecej krzyczal a nie wiedzial. Sle sobie prezent, a przy okazji nam zafundowali.