Do ToMaSa
To, że śniadanie jest najważniejszym posiłkiem dnia, w zasadzie wiedzą wszyscy, choć ... nie bardzo stosują się do tego. Wspomniany "zwycięzca" zmartwił mnie o tyle, że dał się "uwieść" substytutom, które w całości są syntetyczne i co gorsza, na dłuższą metę uszkadzają błonę śluzową przewodu pokarmowego. Tak się składa, że w mojej najbliższej rodzinie mam przykład bardzo poważnego schorzenia jelit (u siostry), spowodowanego ich spożywaniem - choć oczywiście ostrzegałam ją przed tego typu substytutami. Błonnik pochodzący z naturalnych produktów to nie to samo, co błonnik syntetyczny, w postaci "gipsowych" tabletek. Ponadto - inny przykład - czosnek w postaci naturalnej (oczywiście nie chiński), to też nie to samo co jego "gipsowe" ząbki. I tak mogłabym pisać wiele na ten temat. Choć oczywiście określenie "gipsowy" nie oznacza dosłownie gipsowy. Wystarczy zapoznać się ze składem tych substytutów by uznać, że nie mają one nic wspólnego z naturą. Nawet jeśli poszczególne ich składniki pochodzą z naturalnych produktów, to ich postać w substytutach jest tak przetworzona, że już w niczym nie przypomina tych naturalnych. A co do moich ambicji, to jest tylko jedna: nauczyć pacjentów zasad zdrowego żywienia i zdrowego stylu życia.