Witaj "anonimie"
Jak widać, zamiast przygotowywać dziś świąteczne specjały - śmigam sobie po lokalnych stronach internetowych i próbuję dowiedzieć się co w wielkanocnej trawie piszczy ! Przy okazji przeczytałam kolejną Twoją informację odnośnie spożycia jaj. Amerykanom to tak naprawdę nie można do końca wierzyć. Wszystko lubią w wersji "big" !!! - także jaja. Kilka lat temu wędrowałam po Beskidzie Żywieckim z amerykańskim naukowcem polskiego pochodzenia. Nie jadł w ogóle żółtek jaj, tylko białka ! Wtedy była to amerykańska moda na drastyczne wręcz ograniczanie cholesterolu. Dziś Włodek zapomniał już o tej "modzie" i wcina całe jajka podobnie jak Ty, choć nie w takich ilościach. Gdybyś przeczytał uważnie mój artykuł to zorientowałbyś się, że jednak w spożyciu jaj trochę przesadzasz. Nic, co jest w nadmiarze spożywane nie służy zdrowiu !