Dziękuję Panie Zbigniewie ...
Dziękuję Panie Zbigniewie za nominację do nominacji;-) Niemniej tak, jak zauważył anonim z kulturą i nauką mam niewiele wspólnego - przecież każdy to wie. Tak też tę sprawę pozostawmy. Nie jestem łasy na ordery, bo nie nazywam się Breżniew, a najlepszą dla mnie nagrodą jest przyjaźń z ludźmi i możliwość dalszego z nimi działnia. Ordery będę przyjmnował pośmiertnie:-)), bo wtedy nie będę mógł odmówić. Pozdrawiam!