Nie dałem owsiakowi i jestem ...
Nie dałem owsiakowi i jestem z tego dumny! Dzisiaj jest jakiś mentalny przymus wrzucania do puszek wosp. Idąc ulica zostałem nachalnie zaczepiony przez wolontariuszy którzy podsuneli mi puszkę pod twarz i powiedzieli że mam się dorzucic.,odmowilem. Poczym otrzymałem kilka komentarzy że pewnie rydzykowi dał albo że przecież napewno mam 5 żeby wrzucić i że będę jedyny bez serduszka. Żenada wolontariusze widać trzymają poziom swojego wodza.