Dziwne
Nie prosiła o pomoc, ale też nie powiedziała jaka jest kondycja finansowa fundacji. Zapewne chciała przytulić kolejne pieniądze, jak śpiewa Turnał "Po cichu, po cichu" Dokładnie wiedziała co mówi, mówiąc mieliśmy inne wydatki np. zakup pieca. Można to odebrać jako kłamstwo i nic więcej, ZERO kasy dla obłudnych ludzi. Jeszcze nikt się nie dorobił na krzywdzie ludzkiej, był taki jeden taksówkarz co sprzedawał lampy nagrzewające które kupował po 30 zł, chodził od domu do domu i wciskał ludziom za 200 i więcej zł. Pokarało go leżał 2 lata w łóżku i dogorywał jak warzywko.