Kuriozum chojniczan: nie zrzucają się na pokrzywdzonych i wystraszonych pacjentów
hospicjum i na ich pokrzywdzone rodziny, ale na prywatną firmę. Tak zarządził i kościół, i pani Bonna, i samorządowcy i chojniczanie. Potworne kuriozum. Świadczy o niezwykle źle ulokowanych priorytetach. Po prostu wstyd. Nie dziw więc, że nawet zwykłych czujek czy jednej czujki dymu to hospicjum nie zamontowało ze swojej inicjatywy. Świadczy też bardzo źle o właściwie nie funkcjonującym polskim państwie i NFZ.