A do zdjęć na peronie burmistrze, marszałki pierwsze, a
podróżni i przesiadający wody czy herbaty kupić nie mogą... Śmieszni ludzie, spędzają czas na fotografiach zamiast wstawić jakiś kiosk czy otworzyć jeszcze istniejący lokal dawnego sklepiku. Chora autoreklama i dziecinada. Faceci bez jaj.